Bezpośredniego ataku na nich, na szczęście, nie było. – Były wrzaski i pokazywanie obscenicznych gestów – mówi Janusz Prucnal, który wraz z żoną Aleksandrą od kilku lat organizuje Marsz dla Życia i Rodziny.
Tradycyjnie w maju setki olsztyniaków demonstrują swoją postawę pro life w stolicy Warmii i Mazur. Małżeństwo Prucnalów z Olsztyna nawiązało współpracę z innymi ośrodkami w Polsce, a jest ich już około 150. A we wrześniu wzięli udział w marszu dla życia ulicami Berlina.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.