Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Podobny do papieża Franciszka

Minęła druga rocznica śmierci ks. inf. Juliana Żołnierkiewicza.

Podobny do papieża Franciszka   Pod koniec października 2013 r. odbywała się premiera filmu „Kapłaństwo ks. inf. Juliana Żołnierkiewicza” Krzysztof Kozłowski /Foto Gość A jednak pamiętał

Ks. Żołnierkiewicz spoczął w alei zasłużonych cmentarza komunalnego przy ul. Poprzecznej w Olsztynie. Do końca towarzyszyły mu setki osób. Jeszcze na długo po zakończonej uroczystości wiele z nich stało, rozmawiało, wspominało go, w ciszy rozchodziło się do domów. - Jest w języku polskim takie słowo „dziękuję”. Ale ono mi się wydaje dzisiaj za słabe. „Bóg zapłać” - wartościowsze podziękowanie. Trudno wyobrazić sobie w tym momencie, jakie słowo dobrać, żeby wszystkim olsztynianom podziękować za to, co uczyliście w tych dniach. Byłem cały tydzień z bratem, do ostatniej chwili. Modlił się ze mną psalmami, słuchał słowa Bożego. Słabł każdego dnia. Kiedy czytałem słowa brewiarzowe i fragmenty Pisma Świętego, gdy trafiały się słowa, które były dla niego ważne, wówczas napominał mnie: „Pamiętaj o tym, Janku”. Ostatnie dni, a jednak pamiętał, że ktoś jest, że ktoś po nim będzie. Bóg zapłać wszystkim... - mówi brat ks. Juliana, ks. Jan Żołnierkiewicz.

„Kapłaństwo ks. inf. Juliana Żołnierkiewicza”. Ostatnia scena filmu. „Jakie przesłanie ksiądz chciałby przekazać, z perspektywy długiego życia, tych doświadczeń?” - pyta prof. Stanisław Achremczyk. Ks. Julian uśmiecha się życzliwie. Mówi: „Kochanym moim olsztynianom - tak mówię, bo kocham Olsztyn - dziękuję za ogromną życzliwość. W ciągu tych 51 lat pobytu tutaj nigdy nie doznałem żadnej przykrości ani czegokolwiek, co byłoby czymś negatywnym. Dziękuję również za współpracę tymi wszystkimi, którzy pomagali mi w różnych działaniach, w różnych pracach. Czy to w duszpasterstwie, organizowaniu domu dziennego pobytu dziecka, czy kiedy zwracałem się z prośbą o pomoc w tych czy innych sprawach, które miały służyć naszemu dobru wspólnemu. Życzę, by każdy z nas czuł się tutaj jak u siebie w domu. Dziwne to powiedzenie. Ale ci, którzy tu się urodzili, zapewne tak się czują. Natomiast my winniśmy się cieszyć z tego, że jesteśmy olsztynianami. Ja się szczycę, gdziekolwiek jestem, że jestem olsztynianinem, mieszkam w Olsztynie. A Olsztyn stał się dzisiaj pięknym miastem, uniwersyteckim. Życzę wszystkim olsztynianom, by byli szczęśliwi, by dobry Bóg otaczał ich swoją opieką...”.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy