Nowy numer 13/2024 Archiwum

Od Franciszka do Marcina

W Ostródzie odbył się Korowód św. Marcina, który pokonał trasę od parafii św. Franciszka do kościoła św. Marcina. W tym roku uczestnicy nawiedzili po drodze dodatkowo kościoły Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Dominika Savio.

Na początku korowodu jechał na koniu św. Marcin, przyodziany w strój rzymskiego legionisty. Podczas przemarszu uczestnicy śpiewali religijne pieśni i pozdrawiali przechodniów, zachęcając do udziału korowodzie. - Lata temu był u nas jeden z ojców franciszkanów z Darłowa, gdzie odbywały się takie korowody. To on zachęcił nas do zaangażowania się w organizację tego przedsięwzięcia. Przez 9 lat chodziliśmy z zamku ostródzkiego do parafii św. Franciszka. Potem była przerwa, ale gdy wrócił do nas o. Zygmunt Tomporowski, zaczęło od nowa. Teraz jednak szliśmy najdłuższą trasą - wyjaśnia Krystyna Andrzejewska, organizatorka korowodu.

Po dotarciu do parafii św. Marcina wszyscy zostali poczęstowani rogalami i grochówką. - Ta inicjatywa ma duże znaczenia dla społeczności ostródzkiej. Jest to uzupełnienie obchodów Święta Niepodległości. Św. Marcin, który był legionistą rzymskim, walczył także o swoje ideały - mówił Czesław Najmowicz, burmistrz Ostródy.

Wśród uczestników korowodu były dzieci i młodzież. Choć pogoda nie sprzyjała długiemu spacerowi, to jednak ostródzianie wytrwale pokonali wyznaczoną trasę.- Korowód na wymiar nie tylko pielgrzymkowy, ale także charytatywny. Św. Marcin jest wzorem działań altruistycznych. Wyraża to epizod w oddaniem połowy swego płaszcza potrzebującemu - mówi o. Zygmunt Tomporowski.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy