Ponad miesiąc szedł pieszo, aby ucałować Bramę Miłosierdzia. Mówi, że wszystko było piękne.
Wiele osób zastanawiało się, jak przeżyć Rok Miłosierdzia, aby zostawił duchowe owoce w ich życiu. Były postanowienia, odnowienia i obietnice. Wśród wielu form ich spełnienia znalazła się jedna, która porwała proboszcza jednej ze szczycieńskich parafii. Wraz z kolegą wybrał się na piechotę do Rzymu...
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.