– Jeśli komuś nie pomogliśmy, to tylko dlatego, że nie wiemy, iż taki ośrodek istnieje, albo ktoś się nas o tę pomoc nie zwrócił – mówi Wojciech Ruciński.
Już przed godz. 15 tłum ludzi stał w holu Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej im. Feliksa Nowowiejskiego w Olsztynie.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.