Parafia z „passio”

Łukasz Czechyra


|

Posłaniec Warmiński

publikacja 15.04.2012 09:21

Wiszący nad ołtarzem napis „Męka Chrystusa zawsze w sercach naszych” zapowiada, że to nie jest zwykła parafia.


Po wejściu do świątyni w oczy rzuca się napis pod krzyżem, charakterystyczny 
dla pasjonistów Po wejściu do świątyni w oczy rzuca się napis pod krzyżem, charakterystyczny 
dla pasjonistów
Zdjęcia: Łukasz Czechyra

Kościół w Kieźlinach jest jednym z najmniejszych w archidiecezji. Świątynię zbudowano w roku 1906 jako wotum wdzięczności za ocalenie od zarazy, a na opiekunkę miejsca modlitwy wybrano patronkę dotkniętych zarazą – św. Rozalię. Z początku kościołek był traktowany jako przydrożna kaplica, Kieźliny były bowiem małą osadą, liczącą zaledwie kilkanaście domów.


Zawsze w sercu


W 1942 roku w Kieźlinach utworzono placówkę duszpasterską i przydzielono stałego kapłana. W latach 60. duszpasterzowali tu profesorowie z Hosianum – ks. Marian Borzyszkowski oraz ks. Alojzy Szorc. Następnie świątynię przejęli franciszkanie. w 1981 roku powstała parafia, a duszpasterzem został ks. Ludwik Nadolski. Z powodów zdrowotnych musiał on jednak zrezygnować z probostwa. W tym czasie powstawał w Olsztynie Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Wydział Teologii poszukiwał profesorów do samodzielnej pracy naukowej, a jednym z nich został pasjonista o. Damian Wojtyska.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.