Siostry pierwszego natarcia

Posłaniec Warmiński 24/2012

publikacja 14.06.2012 00:00

O nowicjuszu z Ornety, zakonnicach na froncie i spadku powołań z s. M. Verą Loss, przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy, rozmawia Teresa P. Podgórska.

S. M. Vera Loss (druga z prawej) 
wśród sióstr S. M. Vera Loss (druga z prawej) 
wśród sióstr
s. Alena

Teresa P. Podgórska: Jak to się stało, że Wasze zgromadzenie, założone na Warmii w 1571 roku, działa w Brazylii?


s. M. Vera Loss: – Siostry przyjechały na ten kontynent dlatego, że chciały. W drugiej połowie XIX wieku siostry zostały zaproszone za sprawą nowicjusza franciszkanina, który był w Brazylii, a wcześniej uczył się w Ornecie i znał tamtejsze siostry katarzynki. Franciszkanie mieli swój dom w Petropolis, gdzie było bardzo dużo dzieci i młodzieży męskiej. Rodzice prosili franciszkanów o założenie szkoły dla dziewcząt. Wtedy Pan Bóg przemówił przez tego nowicjusza, który powiedział, że siostry św. Katarzyny prowadzą taki dom w Ornecie. Jego przełożony potraktował to poważnie. Szybko nawiązał kontakt z ówczesną generalna naszego zgromadzenia i poprosił o zakonnice. W roku 1897 cztery siostry mówiące po niemiecku udały się do Petropolis, by założyć szkołę dla dziewcząt.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.