Wkoło rozsypane Hostie

koz


|

Posłaniec Warmiński 24/2012

publikacja 14.06.2012 00:00

Wywieziony do Rosji, do kopalni wapna, zmarł wycieńczony głodem i katorżniczą pracą. Mógł uniknąć tego losu, gdyby uciekł przed zbliżającym się frontem.

Gdy pod koniec II wojny światowej zbliżał się front, ks. Podlech nie wystraszył się okropieństwa wojny i pomimo zachęt i nalegań, aby uciekać, pozostał razem ze swymi parafianami Gdy pod koniec II wojny światowej zbliżał się front, ks. Podlech nie wystraszył się okropieństwa wojny i pomimo zachęt i nalegań, aby uciekać, pozostał razem ze swymi parafianami
Krzysztof Kozłowski


Ksiądz Ferdynand Podlech urodził się 22 lutego 1878 roku w miejscowości Stare Monasterzysko należącej do parafii Błudowo. Jego rodzice Peter i Catharina byli rolnikami. Miał sześcioro rodzeństwa, czterech braci i dwie siostry. Po szkole podstawowej młody Ferdynand rozpoczął naukę w Braniewie. Po maturze wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał 31 stycznia 1904 r. we Fromborku.


Kapłański szlak


Jako neoprezbiter pracował w Lutrach. Po kilku miesiącach został wikariuszem, a rok później tymczasowym administratorem w Lubieszewie. Od 12 kwietnia 1906 r. ks. Podlech kontynuował pracę duszpasterską jako wikariusz w parafii w Tujcu, a rok później w Wilczkowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.