Ruszyli z różnych zakątków naszej archidiecezji, by pokłonić się Matce Boskiej Częstochowskiej, by na Jasnej Górze powierzyć Jej swoje troski, pragnienia, pokłonić się z dziękczynieniem za otrzymane łaski. Na pielgrzymkową drogę jako pierwsza wyruszyła grupa z Kętrzyna, Braniewa, Bartoszyc, później ze Szczytna. Łącznie na całą pielgrzymkę składa się 10 grup: Warmia św. Józef, Warmia Serce, Warmia Katedra, Warmia Reszel, Warmia Braniewo, Sasinia Ostróda, Sasinia Nidzica, Natangia Bartoszyce, Galindia Szczytno i Barcja Kętrzyn.

Centralna grupa XXIX Warmińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę wyruszyła w drogę . O godz. 11.00 ks. bp. Jacek Jezierski odprawił w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie Mszę św. Potem grupy zebrane w świątyni wyruszyły na pierwszy etap pielgrzymki. Pierwszy dzień prowadził do Gietrzwałdu. Na początku trasa prowadziła przez Olsztyn, następnie leśnymi drogami pokonano trzy etapy. – Doszliśmy do Gietrzwałdu o godz. 18.00. Myślę, że nikt nie czuł się zmęczony. Z Olsztyna wyszły cztery grupy: Warmia Józef, Warmia Serce, Warmia Katedra, Warmia Reszel – mówi ks. Jarosław Dobrzeniecki, kierownik pielgrzymki. W tym roku, według wstępnych danych, w pielgrzymce bierze udział 360 osób. Pozostałe grupy wyruszyły z Nidzicy, Kętrzyna, Szczytna, Ostródy. Miejsce na nocleg pielgrzymi mogli znaleźć w Gietrzwałdzie i okolicznych wioskach. O godz. 21.00 odbył się apel jasnogórski i zapoznanie się ze służbami, które posługują na pielgrzymce. Potem wszyscy udali się do źródełka i odśpiewano litanię do Matki Bożej. Po błogosławieństwie wszyscy udali się na spoczynek.  – W tym roku na pielgrzymkę wyruszyło łącznie prawie 360 osób – mówi kierownik pielgrzymki, ks. Jarosław Dobrzeniecki. – Dalej to już droga zmagania się z sobą, z myślami, ze słabościami fizycznymi i duchową euforią – mówi ks. Jarosław. Warmińscy pielgrzymi dotrą na Jasną Górę 12 sierpnia około godz. 12.00. Po dniu spędzonym w sanktuarium wszyscy spotkają się o 21 na apelu jasnogórskim, drodze krzyżowej na wałach, po której rozpocznie się całonocne czuwanie. – Czuwanie zakończy się Mszą św. Będzie to nasze oficjalne zakończenie pielgrzymki. Później zorganizowaliśmy autokary, którymi będziemy mogli razem wrócić do domów – mówi ks. Dobrzeniecki. – Cieszę się, że po raz kolejny Bóg daje mi szansę pielgrzymowania. Ten czas jest dla mnie takim Bożym szaleństwem. Będę modlić się, powierzać swe życie Maryi, a trudnych spraw jest naprawdę wiele – mówi Joanna.