Śmierć dla życia

dem

|

Posłaniec Warmiński 33/2012

publikacja 16.08.2012 00:15

Od dwóch lat w Olsztynie dokonuje się przeszczepów. Dzięki temu wiele osób z naszego regionu otrzymało w darze życie.

Dr Iwona Podlińska rozmawia z rodzinami zmarłych o możliwości pobrania narządów Dr Iwona Podlińska rozmawia z rodzinami zmarłych o możliwości pobrania narządów
ks. Piotr Sroga

Warmia i Mazury mogą się poszczycić Warmińsko-Mazurskim Biurem Koordynacyjno-Organizacyjnym ds. Transplantacji. Pracownicy tej jednostki zajmują się informacją i edukacją. – W dniach 1–14 października odbędzie się akcja, której celem jest promowanie idei transplantacji. Chodzi o to, żeby dotrzeć do ludzi z informacją na temat przeszczepiania narządów. Wiele osób wie o czymś takim, ale w sposób bardzo ogólny – mówi Joanna Kostrzewa.

Wystarczy powiedzieć TAK

Temat budzi wiele emocji i łączy się często z niezrozumieniem i lękiem. W tym roku specjaliści z tej dziedziny spotkali się z 14 odmowami pobrania narządów od zmarłych w celu ratowania życia innych osób. Wśród nich był także kapłan. – Ludzie często wiedzą, o co chodzi w naszych działaniach. Dlatego chcemy wyjaśnić, jakie są procedury i mechanizm. Prawo polskie umożliwia pobieranie narządów od osób zmarłych bez zgody rodziny, jednak tego się nie wykorzystuje. Zawsze pytamy najbliższych – mówi Małgorzata Braczkowska. Planowana akcja ma służyć przede wszystkim zmotywowaniu społeczeństwa do rozmowy na powyższy temat. Ci, którzy nie życzą sobie, aby pobrano od nich narządy, mogą zgłosić to do ogólnopolskiego rejestru. Trzeba jednak pamiętać, że przeszczepy są metodą leczenia. Pozwalają na uratowanie życia wielu osobom. Dotyczy to przeszczepów: serca, wątroby, nerek. Wiele osób umiera z powodu braku narządów do transplantacji. – Jeśli zdecydujemy się oddać cząstkę siebie po śmierci, wystarczy wypełnienie deklaracji woli i powiadomienie rodziny – mówi Kostrzewa.

Zapełniona plama na mapie

W Olsztynie pobierano narządy od wielu lat. Jednak dokonywali tego specjaliści z innych ośrodków. – Przeszczepienie narządów jest metodą leczenia chorób schyłkowych niewydolności narządowych, kiedy żadne leki i operacje nie są już w stanie pomóc. Na początku pobierano narządy po śmierci, czyli po zatrzymaniu czynności serca. Po kilku latach wprowadzono ustawę transplantacyjną, która mówi, że można pobierać nerki przy bijącym sercu, gdy jest stwierdzona śmierć mózgowa. Oczywiście jest to złożona procedura, w której bierze udział wiele osób. Przeprowadza się specjalistyczne testy, zanim komisja wyda werdykt – wyjaśnia dr Andrzej Kobryń. Warmia i Mazury były białą plamą na mapie istniejących w Polsce ośrodków transplantologii. Po serca przyjeżdżali tu m. in. lekarze z Zabrza. Kiedy postanowiono utworzyć jednostkę transplantacyjną, trzeba było oczywiście spełnić pewne wymogi, zatrudnić dwóch transplantologów. Po długich staraniach udało się uzyskać z ministerstwa licencję na przeszczepy nerek. – W listopadzie 2010 roku zatrudniono mnie, a jestem jednym z bardziej doświadczonych chirurgów transplantacyjnych w Polsce, choćby ze względu na długość stażu. 22 listopada przeszczepiliśmy pierwszą nerkę. Od tamtej pory wszystko weszło w normalny rytm życia szpitalnego i nosi nazwę „Program przeszczepiania nerek Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie” – mówi dr Kobryń. W skład programu wchodzą trzy elementy: oddział transplantologiczny, przychodnia i biuro koordynacyjne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.