Parafianie na medal

Ks. Piotr Sroga

|

Posłaniec Warmiński 49/2012

publikacja 06.12.2012 00:15

Na przyjście proboszcza wierni wyremontowali stary dom, żeby miał gdzie mieszkać, i do dzisiaj dbają o swoją parafię.

Parafianie na medal Uroczystość nadania imienia bł. Jana Pawła II w Lipowie. Gościem szkoły był abp Wojciech Ziemba Archiwum Gimnazjum w Lipowie

Reszki były na początku objęte opieką duszpasterską proboszcza z Samborowa. W latach 80. XX w. ks. Janusz Koniec rozpoczął celebrowanie niedzielnej Eucharystii we wsi. – Na początku odprawiał Mszę św. w prywatnym domu. O godz. 13.00 gromadziliśmy się na modlitwie. Rozpoczęto budowę kaplicy – mówi Jan Ciechanowicz, członek rady parafialnej. W maju 1987 r. ks. abp Edmund Piszcz poświęcił kaplicę dojazdową. Potem podjęto decyzję o powołaniu nowej parafii. Dekret erygujący wydano 1 lipca 1989 r. Pierwszym proboszczem został ks. Witold Palewski i jest nim do dziś. Parafię tworzą: Turznica, Reszki, Gierłoż, Lipowo i Bałcyny – w sumie 1360 osób. Mieszkańcy parafii w większości pochodzą z Kresów Wschodnich, Wileńszczyzny i Wołynia. Znaczną część stanowi ludność przybyła z Pomorza.

Budowlańcy ochotnicy

– Od początku było duże zaangażowanie wiernych w tworzenie wspólnoty. Mieszkańcy Reszek wyremontowali jeden z domów, gdzie mogłem mieszkać do czasu wybudowania nowej plebanii. Potem, dzięki życzliwości władz gminy, otrzymałem lokum w szkole i tam mieszkałem 10 lat – wspomina ks. Witold. Powoli adaptowano kaplicę do celów parafialnych i ją rozbudowano. Proboszcz zorganizował punkty duszpasterskie w Gierłoży i Lipowie, dzięki czemu wierni z odległych miejscowości mają do dziś możliwość uczestniczenia w niedzielnej Mszy św. W 1996 r. rozpoczęto budowę plebanii, która została zakończona po czterech latach. – Wszystko robiliśmy systemem gospodarczym. Była to społeczna praca ludzi. Trzeba było tylko uzbierać pieniądze na materiały budowlane – mówi ks. Palewski. Podział pracy był prosty. Poszczególne miejscowości wykonywały kolejne etapy zaplanowanej budowy. – Wykop pod fundamenty wykonali mieszkańcy Reszek. Turznica wylała ławy. Bardzo duża pomoc przyszła ze strony Zakładu Rolnego z Bałcyn. Wszystkie miejscowości się zaangażowały. Dzięki pomocy gminy zorganizowaliśmy także cmentarz parafialny – mówi Jan Ciechanowicz. Za rok wspólnota będzie obchodziła 25-lecie powstania. Wtedy też planuje się ogrodzenie całej posesji, co ma być ostatnim etapem budowy.

Muzykalni strażacy

– Jedną z pierwszych decyzji było powołanie rady parafialnej, aby włączyć ludzi w życie wspólnoty i zintegrować mieszkańców różnych miejscowości. Rada istnieje do dziś i służy pomocą w sprawach duszpasterskich i gospodarczych – mówi ks. W. Palewski. We wszystkich miejscowościach w służbę liturgiczną i lektorską zaangażowanych jest około 40 osób. Istnieją również dwa koła różańcowe. Co roku parafianie wyjeżdżają na pielgrzymki. Byli już w Częstochowie i Licheniu. Ostatnio wybrano się na nabożeństwa z modlitwą o uzdrowienie do miejscowości Obory koło Brodnicy. Od początku istnienia parafii funkcję organisty pełni Janusz Michalak, który dojeżdża z Ostródy. W pierwszych latach nie miał samochodu. Wierni według wyznaczonej kolejności dowozili go do kościoła. Dziesięć lat od momentu powstania parafii przeprowadzono misje św. Ważnym wydarzeniem była także peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego. – Bardzo dużo ludzi zaangażowało się w przygotowania. Obraz przejeżdżał przez Turznicę i Reszki. Na całej trasie były kolorowe dekoracje, a to ok. 10 km – mówi Jan Ciechanowicz. W czasie różnych uroczystości można liczyć na pomoc strażaków. Na terenie parafii istnieją dwie jednostki OSP. Ewenementem jest orkiestra dęta straży pożarnej w Turznicy, która na Boże Ciało uświetnia liturgię w czterech parafiach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.