Diabły są bez szans

Łukasz Czechyra

publikacja 07.01.2013 10:06

Orszak Trzech Króli przemaszerował ulicami Kętrzyna, nie dał się pokusom, wygrał bitwę z demonami i oddał pokłon Dzieciątku.

Diabły są bez szans Walka między siłami dobra i zła podczas kętrzyńskiego orszaku Łukasz Czechyra/GN

Po raz kolejny już ulicami Kętrzyna przeszedł Orszak Trzech Króli. Inicjatorem projektu jest ks. Stanisław Żuchowski z parafii św. Stanisława Kostki w Karolewie. Barwny pochód prowadzony przez gwiazdę betlejemską ruszył sprzed kościoła św. Jerzego w Kętrzynie. Na swojej drodze na początku spotkał anioły, które – oprócz dobrych rad – obdarowały orszak drogowskazami do Betlejem. Na swojej drodze uczestnicy starli się również z siłami Złego Ducha, który próbował nakłonić pielgrzymujących Mędrców do grzechu i porzucenia planów. Orszak ruszył jednak dalej – oparł się także namowom Heroda, który proponował wspólną imprezę u prawdziwego króla, za jakiego uważał tylko siebie. W ostatniej przeszkodzie – bitwie z demonami – uczestnicy orszaku chętnie wsparli walczące anioły i już bez problemów dotarli do miejsca, gdzie czekał nowo narodzony Zbawiciel. Trzej Królowie złożyli Dzieciątku hołd i ofiarowali mu dary – złoto, kadzidło i mirrę.

Abp senior Edmund Piszcz przypomniał zebranym słowa, a w zasadzie modlitwę św. Augustyna: „Panie, spraw, abym Cię zawsze szukał. A znalazłszy, nadal nie przestawał szukać”. – Trzej Królowie, mimo że możemy uznać ich za pogan, szukali Boga i w końcu Go znaleźli. Nasza wiara wymaga ciągłego umacniania i poszukiwań. Zwróćmy też uwagę, że Mędrcy wrócili do swoich domów „inną drogą”. Każdy bowiem, kto prawdziwie spotka Chrystusa, wychodzi z tego spotkania odmieniony – powiedział abp Piszcz.