Spowiedź księdza Juliana

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 43/2013

publikacja 24.10.2013 00:15

Chcemy zatrzymać go w czasie dla potomnych. Nie dla nas, bo my go znamy. Dla tych, którzy przyjdą po nas – mówi prof. Stanisław Achremczyk.

– Życzę wszystkim olsztynianom, by byli szczęśliwi, by dobry Bóg otaczał ich swoją opieką – powiedział w końcowej scenie filmu ks. Julian Żołnierkiewicz – Życzę wszystkim olsztynianom, by byli szczęśliwi, by dobry Bóg otaczał ich swoją opieką – powiedział w końcowej scenie filmu ks. Julian Żołnierkiewicz
Krzysztof Kozłowski /GN

WCentrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie odbyła się premiera filmu „Kapłaństwo infułata Juliana Żołnierkiewicza”. Dokument zrealizowany przez Studio Warmia Mazury Film to wywiad rzeka z ks. Żołnierkiewiczem, który opowiada o swoim dzieciństwie, przesiedleniu, po którym z rodzicami trafił do Olecka, kapłaństwie, pracy duszpasterskiej, „Solidarności” i emocjach towarzyszących mu tuż po katastrofie w Smoleńsku, po której przewodniczył Mszy św. w Katyniu. – Dobrze, że ks. Julian Żołnierkiewicz doczekał filmu o sobie, ponieważ jego życie jest ciekawe. Zaczyna się przed II wojną światową na Kresach Wschodnich. Później toczy się w Olecku i Olsztynie. Różne epoki dziejów, polityczne zawirowania, zaangażowanie w pracę z młodzieżą, elitami Olsztyna. Na pewno postać godna uwagi i filmu – mówi bp Jacek Jezierski.

Dokument czasu

Film o ks. Julianie Żołnierkiewiczu powstawał trzy lata. Profesor Stanisław Achremczyk podjął się przeprowadzenia rozmowy. – Wyszedł z tego wywiad rzeka. Dziesięć godzin nagrania. Z tego trzeba było zrobić godzinny film. Cieszę się, że udało się go zrealizować. Ten człowiek zasługuje na to, aby uwiecznić historię jego życia i duszpasterskiej pracy. Jest to o tyle ważne, że musimy mieć świadomość, że ludzie odchodzą. I co po nich pozostaje? Dzięki temu filmowi my i potomni poznamy lepiej tego wartościowego człowieka – mówi Janusz Ulatowski ze Studia Warmia Mazury Film. – Ksiądz Julian przez ponad dziesięć godzin opowiadał o różnych rzeczach. Te nagrania są dla historyków i znawców, powinno się je odtworzyć, spisać, porównać z dokumentami. Ale ważne jest, że bohater, w sile wieku, chętnie przemawia do nas. To jest dokument czasu, to jest spowiedź księdza Juliana – mówi prof. Stanisław Achremczyk. Podkreśla, że ogromne wrażenie zrobiły na nim wyznania ks. Żołnierkiewicza mówiące o Smoleńsku i katastrofie prezydenckiego samolotu. – Ksiądz Julian podkreśla, że uratowała go opatrzność Boża. Przecież miał lecieć tym samolotem. Ale po raz ostatni chciał zobaczyć swój rodzinny dom. Dlatego pojechał pociągiem – mówi Achremczyk i wymienia zasługi księdza infułata. – U niego kształtowała się elita olsztyńska, intelektualnie i moralnie. Poza tym, w ciągu tak pięknego życia, iluż on olsztyniaków ochrzcił, związał związkiem małżeńskim czy odprowadził na wieczny spoczynek? Tysiące – dodaje profesor.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.