Księga przeszłości

ks. Piotr Sroga

|

Posłaniec Warmiński 49/2013

publikacja 05.12.2013 00:15

To jedna z mniejszych parafii w archidiecezji warmińskiej. Niełatwo utrzymać dwa zabytkowe kościoły i stworzyć wspólnotę wiary. Robią jednak wszystko, aby Kościół był żywy.

Księga przeszłości ks. Piotr Sroga

Kościół w Orzechowie wybudowano prawdopodobnie w XV wieku. Ale już w XV i XVI wieku został spustoszony. Powtórna konsekracja odbyła się w 24 września 1580 roku. Obecny, barokowy kościół zbudowano w roku 1716. Do parafii należą Orzechowo i Międzylesie. Na jej terenie zameldowane są 543 osoby. Faktycznie mieszka tu około 480. Około 50 młodych wyjechało za granicę.

Ksiądz kilku pokoleń

Przed II wojną parafią zarządzali księża niemieccy. Jeden z nich spoczął przy kościele. – Konserwatorzy stwierdzili, że kościół w Orzechowie został wyposażony w figury ze szkoły reszelskiej. Porównano rzeźby między innymi z Głotowa i zauważono duże podobieństwo. Wcześniej parafia była większa. Należały do niej także Radostowo i Kochanówka – mówi ks. Roman Kramek, obecny proboszcz. W archiwum parafialnym znajduje się księga chrztów z roku 1834. Wiele rodzin z Niemiec znalazło w niej wpisy o swoich przodkach. Niektórzy odkryli także nowe, nieznane dotychczas gałęzie rodowe. Jedna rodzina odkryła troje rodzeństwa, o którym nie wiedziała. Z ksiąg parafialnych można wiele wyczytać. Na przykład fakt, że każde trzecie dziecko, jeśli był to chłopiec, było otaczane przez władzę socjalną troską. Przed wojną parafia grała także na giełdzie. Tereny te do wojny zamieszkiwali Warmiacy. Najdłużej proboszczem w okresie powojennym był ks. Jakub Kurzeja, który rozpoczął pracę w roku 1961 i przez 46 lat służył wiernym. Wychował wiele pokoleń i do dziś jest obecny w pamięci mieszkańców parafii.

Puste niedziele

Obecnie w Orzechowie i Międzylesiu mieszka dużo rodzin greckokatolickich. Część z nich jest gorliwie zaangażowana w życie parafii. Uczęszczają do miejscowego kościoła na Mszę św. Niektórzy jednak jeżdżą do cerkwi w Dobrym Mieście. – Niestety mamy dużą stopę bezrobocia. Mamy kilku rolników, a ci, którzy pracują, dojeżdżają do Dobrego Miasta. Zubożenie społeczeństwa jest bardzo duże – mówi proboszcz. Jest szkoła podstawowa, w której katechezę prowadzi katechetka z Radostowa. Szkołę zamierzano zlikwidować, ale na razie się ostała. Współpraca kadry nauczycielskiej z proboszczem jest bardzo dobra. W szkole istnieje piękna tradycja związana ze Środą Popielcową. Wszystkie dzieci przychodzą w tym dniu do kościoła na nabożeństwo. Uczniowie są także obecni na rekolekcjach adwentowych i wielkopostnych. Życie religijne parafii jest wyzwaniem dla proboszcza, gdyż z tych 500 osób w niedzielnej Mszy św. uczestniczy około 70. Na szczęście część z wiernych angażuje się w życie wspólnoty. Są Kółka Różańcowe w Orzechowie i Międzylesiu, do Mszy św. służy kilku ministrantów – w tym jeden dorosły. Proboszcz odprawia Mszę św. w intencji członkiń Żywego Różańca w pierwszy piątek i pierwszą sobotę miesiąca. W tym roku wspólnota przeżyła rekolekcje ewangelizacyjne i peregrynację kopii obrazu Matki Miłosierdzia. Wierni, którzy uczestniczyli w uroczystościach, bardzo je przeżyli.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.