Zapiski w inkunabułach

Posłaniec Warmiński 01/2014

publikacja 02.01.2014 00:00

Kiedyś w szkole za bazgranie na marginesach książek dostawało się uwagi. Dziś robią o tym sesje naukowe.

 Jest pewne, że z tych ksiąg korzystał M. Kopernik. Trzeba jednak dokładnie sprawdzić, które zapiski na marginesach są jego autorstwa Jest pewne, że z tych ksiąg korzystał M. Kopernik. Trzeba jednak dokładnie sprawdzić, które zapiski na marginesach są jego autorstwa
Łukasz Czechyra /GN

Oczywiście nie chodzi o byle jakie książki i nie byle jaką rękę, która w tych książkach dopisała coś od siebie. W połowie grudnia zeszłego roku we wszystkich mediach w Polsce gruchnęła wieść, że naukowcy odnaleźli kolejny ślad, jaki zostawił po sobie Mikołaj Kopernik. Ubiegły rok w całości zresztą był poświęcony temu wybitnemu Polakowi, gdyż obchodziliśmy m.in. 450. rocznicę jego śmierci i wydania przełomowego dzieła „De revolutionibus orbium coelestium”. Tym razem chodziło o zapiski, jakie Kopernik miał poczynić na kartach kilku ksiąg znajdujących się w Bibliotece WSD MW „Hosianum” w Olsztynie. Sprawa dotyczy kilku, może kilkunastu druków z XV w. i I poł. XVI w. Traktują one o astronomii (dzieła Klaudiusza Ptolemeusza), filozofii („Księga sentencji” Piotra Lombarda) oraz prawie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.