Ćwierć wieku Caritas. Minęło 25 lat od reaktywowania struktur Caritas w Polsce. Po przemianach ustrojowych otwarły się nowe możliwości zaangażowania się w działalność charytatywną już bez utrudnień ze strony komunistycznego reżimu. W archidiecezji warmińskiej wykorzystano tę szansę.
– Dzięki 1 proc. możemy między innymi prowadzić naszą jadłodajnię – mówi ks. Paweł Zięba
ks. Piotr Sroga /Foto Gość
Prowadzimy w Olsztynie między innymi jadłodajnię, Ośrodek Interwencji Kryzysowej i hospicjum – wylicza ks. dyrektor Paweł Zięba. – Drugą sferą aktywności charytatywnej w archidiecezji warmińskiej są Parafialne i Szkolne Zespoły Caritas. To jest działalność podstawowa. Te grupy mają najlepsze rozeznanie ludzkich potrzeb i sytuacji wymagających pomocy – wyjaśnia.
Bezdomny brat
Centrala Caritas mieści się w Olsztynie przy ul. Grunwaldzkiej. W olsztyńskiej siedzibie organizacji codziennie rozdawanych jest 300 posiłków: osobom bezdomnym, ubogim rodzinom oraz mieszkankom Ośrodka Interwencji Kryzysowej i ich dzieciom. – Wszystkie inicjatywy są ważne, ale szczególnym wyzwaniem jest problem bezdomności i wiążąca się z tym kwestia uzależnień – mówi ksiądz dyrektor. – Staramy się dotrzeć do bezdomnych, a jest okazja, gdy przychodzą do nas na posiłki. Zresztą wiedzą doskonale, że mogą do nas zawsze przyjść i skorzystać z różnej pomocy – zapewnia.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.