Błysk świętego Krzysztofa

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 50/2014

publikacja 11.12.2014 00:00

Co mają wspólnego odblaski z Roratami? Okazuje się, że wiele, bo jedno i drugie może człowiekowi uratować życie.

Dla dzieci przybyłych na Roraty był to nie tylko czas modlitwy, ale też lekcja, podczas której uczyły się, jak należy zachowywać się na drodze Dla dzieci przybyłych na Roraty był to nie tylko czas modlitwy, ale też lekcja, podczas której uczyły się, jak należy zachowywać się na drodze
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Jesienią szybko zapada zmrok, częściej pojawiają się mgły, pada deszcz. W tych warunkach pieszy, który nie ma żadnego elementu odblaskowego, a często też ubrany jest w rzeczy o ciemnych kolorach,  jest po prostu niewidoczny. Kierowca  zauważa go z odległości około 20–30 metrów. – Prowadząc auto z prędkością 70 km/h, pokonujemy w sekundę około 19,5 metra – uświadamia mł. insp. Robert Zalewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Olsztynie. – Nawet nieduży odblask może sprawić, że kierowca auta zobaczy nas na drodze i będzie miał czas, by wykonać bezpieczny manewr – mówi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.