Odszkodowanie dla Warmiaka

ks. Piotr Sroga

Olsztyński Sąd Rejonowy zdecydował o wypłacie odszkodowania za gospodarstwo rolne, które należało dawniej do jednej z warmińskich rodzin. 40 lat temu właściciele wyjechali do Niemiec.

Odszkodowanie dla Warmiaka Olsztyn. ks. Piotr Sroga ks. Piotr Sroga /Foto Gość

Państwo S. opuścili Warmię w latach 70. XX wieku i wyjechali do Niemiec. Zostawili gospodarstwo rolne. Ich syn po latach postanowił uzyskać rekompensatę za utraconą własność i złożył pozew przeciwko Skarbowi Państwa.

Olsztyński sąd przyznał mu w poniedziałek odszkodowanie w wysokości 66,6 tys. zł. Spadkobierca żądał 250 tys., ale okazało się, że nie jest jedynym uprawnionym do odszkodowania - ma jeszcze dwójkę rodzeństwa.

Adwokat zapowiedział już złożenie pozwu w ich imieniu.

To już kolejna taka sprawa na Warmii. Wiadomości o pozwach i żądaniach rekompensaty za pozostawione mienie  wzbudzają silne emocje. Wiele z tych gospodarstw ma już nowych właścicieli, którzy drżą o swoją przyszłość.

Właściciele działek po dawnych Warmiakach nie mają się jednak czego obawiać, gdyż chroni ich tzw. rękojmia księgi wieczystej. Im nikt niczego nie odbierze. Odszkodowanie za pozostawione mienie wypłacane jest z budżetu państwa, czyli z pieniędzy obywateli.

To, co wzbudza jednak negatywne emocje, można nazwać asymetrią sprawiedliwości. Warmia i Mazury to obecnie kocioł kulturowy. Po II wojnie światowej przybyli na te tereny ludzie z różnych stron Polski, głównie z Kresów.

Mieszkają tu obecnie rodziny z korzeniami wieleńskimi, lwowskimi itd. Ich przodkowie musieli zostawić wszystko na Kresach i wyjechać z niewielkim dobytkiem do nowej Polski.

Większość z nich straciła także dokumenty własności dawnego majątku i rodzinne archiwa, dlatego ich starania o odzyskanie majątków np. na Litwie, Ukrainie czy Białorusi są bezskuteczne.