Najważniejsza sala wykładowa

Krzysztof Kozłowski

publikacja 21.03.2015 17:25

W Warmińskim Seminarium Duchownym „Hosianum” poświęcono dziś kościół seminaryjny.

Najważniejsza sala wykładowa Obrządek okadzenia ołtarza i kościoła. - Dym unoszącego się w kościele kadzidła wskazuje, że przez poświęcenie stał się on domem modlitwy. Przede wszystkim okadza się lud Boży, gdyż jest on świątynią żywą, w której każdy wierny jest duchowym ołtarzem - wyjaśnia ks. Paweł Rabczyński Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Na Eucharystii, której przewodniczył abp Wojciech Ziemba, zgromadzili się liczni kapłani, osoby świeckie oraz wspólnota Warmińskiego Seminarium Duchownego „Hosianum”.

Już na początku Mszy św. można było zauważyć, iż nie będzie to tradycyjne nabożeństwo.

Na głównym ołtarzu nie było obrusu i świec, a wszystkie światła w kościele były wyłączone. Kiedy celebransi weszli na prezbiterium, nie ucałowali ołtarza.

- Za chwilę rozpocznie się liturgia poświęcenia naszego kościoła seminaryjnego, które jest sercem „Hosianum”. Tu stale obecny jest Bóg, Ojciec Chrystusa, Ten, który daje życie naszej wspólnocie przez słowo i sakramenty. Łacińskie określenie „dedicatio” oznacza poświęcenie, które jest rozumiane jako przekazanie, złożenie w darze na ofiarę - wyjaśnia ks. Paweł Rabczyński, rektor WSD „Hosianum”.

Po liturgicznym pozdrowieniu i przywitaniu gości, abp Wojciech Ziemba pobłogosławił wodę.

- Będziemy nią pokropieni na znak pokuty i na pamiątkę naszego chrztu oraz będą poświęcone ściany i ołtarz nowego kościoła - mówi abp Ziemba. Abp Józef Górzyński pokropił wodą zebranych kapłanów i wiernych, jak i mury kościoła.

Po wysłuchaniu liturgii Słowa, homilię wygłosił abp. Ziemba. - Ten kościół jest rodzinnym domem dla wszystkich, którzy pod dachem tej świątyni rodzili się do kapłaństwa - mówił metropolita.

W kilku zdaniach nakreślił historię seminarium, które w tym roku obchodzi 450-lecie swojego istnienia.

- Postawmy sobie pytanie, na pozór proste: „Czym jest kościół?”. To znak, że tu mieszkają ludzie wierzący. Jest znakiem miejsca modlitwy, udzielania sakramentów świętych. Jest znakiem i miejscem słuchania słowa Bożego i celebrowania Eucharystii. Jest także zobowiązaniem do kultu Boga prawdziwego - mówił metropolita.

Podkreślał również duchowy aspekt świątyni, jako miejsca budowania jedności wspólnoty. Mówiąc o kościele seminaryjnym dodał, że on nie tylko buduje wspólnotę, ale i uczy budować wspólnotę. Jest najważniejszą salą wykładową dla alumnów.

Następnie wyjaśniał znaczenie patrona kościoła, którym w przypadku kościoła seminaryjnego jest św. Józef.

Tytuł to wyznaczenie charyzmatu świątyni. - Św. Józef jest nauczycielem nadziei. Dyskretny, szukający odpowiedzi u Boga. Podejmujący się zadania, którego do końca nie rozumie. On uczy zawierzenia Opatrzności Bożej - mówi metropolita.

W dalszej części homilii odniósł się do kapłanów, którzy byli więzieni w obozie koncentracyjnym Dachau. Ten obóz hitlerowcy wybrali jako miejsce przetrzymywania duchownych Kościołów chrześcijańskich.

Według szacunków więziono w nim 2794 duchownych, z czego 878 poniosło śmierć. Kiedy pod koniec kwietnia 1945 r. polscy księża uświadomili sobie hitlerowski zamysł wymordowania wszystkich więźniów, oddali  się pod opiekę św. Józefa. W dziewiątym dniu nowenny, tuż przed planowanym wymordowaniem więźniów, 29 kwietnia 1945 r., obóz został wyzwolony przez armię amerykańską.

O godzinie 21. mieli zostać wymordowani granatami wszyscy więźniowie - około 61 tysięcy. Polscy księża byli przekonani, że to interwencja św. Józefa uratowała im życie. O tym doświadczeniu Opatrzności Bożej za wstawiennictwem św. Józefa trzeba pamiętać. Coraz częściej wydaje się, że wobec dzisiejszej fali ateizmu, obojętności i wrogości, człowiek wierzący jest bezradny. Tak nie jest. Niech św. Józef będzie opiekunem współczesnych kapłanów. Niech będzie nauczycielem delikatności wobec tajemnicy i nadziei, w chwilach próby - mówił abp Ziemba.

Po  liturgii Słowa zgromadzeni odmówili Litanię do Wszystkich Świętych. Poprzez tę modlitwę wyrażono wiarę w świętych obcowanie i ukazano więź Kościoła ziemskiego z Kościołem w niebie.

Bezpośrednio po litanii odbyło się poświęcenie kościoła i ołtarza, którym pierwszym znakiem był obrzęd namaszczenia ołtarza i ścian  kościoła. Abp Ziemba namaścił olejem Krzyżma główny ołtarz, abp Górzyński namaścił ściany świątyni na symbolicznych „zacheuszkach”, czyli specjalnych krzyżach ze świeczkami, umieszczonych w czterech punktach kościoła. Namaszczenie ścian oznacza poświęcenie świątyni dla kultu chrześcijańskiego całkowicie i na zawsze.

Następnie odbył się obrządek okadzenia ołtarza i kościoła. - Dym unoszącego się w kościele kadzidła wskazuje, że przez poświęcenie stał się on domem modlitwy. Przede wszystkim okadza się lud Boży, gdyż jest on świątynią żywą, w której każdy wierny jest duchowym ołtarzem - wyjaśnia ks. Rabczyński.

Na zakończenie poświęcenia kościoła nastąpiło nakrycie i oświetlenie ołtarza i kościoła. Nakrycie ołtarza wskazuje, że jest on miejscem Eucharystii oraz  stołem Pańskim.

- To wokół ołtarza gromadzą się kapłani i wierni sprawując pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz spożywają Wieczerzę  Pańską - wyjaśnia rektor seminarium.

- Oświetlenie ołtarza przypomina, że Chrystus jest Światłem, którego blaskiem jaśnieje Kościół - dodał rektor.

- Seminarium jest dobrem wspólnym naszej archidiecezji. Dlatego dziękujemy wszystkim, dzięki którym ta świątynia mogła powstać. Kiedy Jan Paweł II był w „Hosianum” w 1991 r. poszerzył rozumienie wspólnoty seminaryjnej. To nie tylko alumni i moderatorzy, a wszyscy, którzy przyczyniają się do jej wzrostu - mówi ks. Rabczyński.

- Obecność  tak wielu ludzi jest dowodem, że to miejsce wiele znaczy dla życia archidiecezji. Poświęcenie to piękny obrzęd, który ukazuje, czym jest świątynia chrześcijańska. Kiedy wsłuchujemy się w teksty obrzędów, one  mocno podkreślają, że świątynię chrześcijańską rozumiemy jako miejsce przebywania Boga. Czyli każdy, kto przyjął Chrystusa, każdy wierzący, jest świątynią Boga. To jest najprawdziwsza świątynia. Natomiast kościoły to miejsce, w których gromadzi się Kościół właściwie  rozumiany, czyli Kościół przez wielkie „K” - mówi abp koadiutor Józef Górzyński.

- Kościół seminaryjny oddano do użytku w 22 listopadzie 1992 r. Natomiast należało w pełni wyposażyć kościół. Dlatego też czekaliśmy z tą uroczystością, aż to się stanie. Zbiegło się to z jubileuszem 450-lecia powstania „Hosianum”. Seminarium jest wspólnotą, z której alumni wychodzą jako księża. Oni uczą budować, stają się pasterzami i tworzą wspólnoty parafialne w sensie duchowym i materialnym - mówi ks. Rabczyński.

Na zakończenie uroczystości - już po Mszy św. - klerycy przedstawili Misterium Męki Pańskiej.