Rozpoczął się maj. Piękny miesiąc, przyroda w pełni obudzona, aktywna... A my? Co z nami?
Co z naszą aktywnością duchową? Pora się obudzić, iść śladami Matki Bożej i w końcu nie poprzestać na chęciach, a wprowadzić w czyn to postanowienie, że codziennie będę chodzić na nabożeństwa majowe. Do kościoła, może pod wiejską warmińską kapliczkę, by patrząc na czerwieniejące słońce, szeptać wraz z sąsiadami: „Królowo rodziny, Królowo pokoju, Królowo Polski...”. Rozpoczął się maj. Piękny miesiąc, dobry czas, by pójść za Jezusem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.