Zawsze pokorny i skromny, w sutannie, nie lubił być na świeczniku, zawsze dawał do zrozumienia, że nie on jest tu najważniejszy. Nawet obchodząc 65. rocznicę świeceń kapłańskich, podkreślał, że dobrze, iż są z nim i inni jubilaci, bo samemu ciężko byłoby mu to wszystko znieść. O bp. Julianie więcej można przeczytać na s. III. Na ss. IV–V piszemy za to o pieniądzach, i to dużych, jakie można zdobyć na renowację zabytkowych kościołów. Dla wielu osób jest nie do pomyślenia, że można otrzymać setki tysięcy złotych na odnowę świątyni. Ale to jest możliwe – wymaga co prawda dużo samozaparcia i cierpliwości oraz przedarcia się przez biurokrację, ale zawsze warto spróbować.