Przyjechaliśmy konnym wozem

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 03/2016

publikacja 14.01.2016 00:00

Jednym z głównych zadań werbistów w Polsce jest kształtowanie i pogłębianie świadomości misyjnej w Kościele.


Zaczęło się od małej holenderskiej miejscowości Steyl. Niemiecki kapłan Arnold Janssen 8 września 1875 r. założył tam Zgromadzenie Słowa Bożego, które początkowo tworzyło pięć osób. Już cztery lata później pierwsi misjonarze wyjechali do Chin. W tym czasie powstawały również placówki werbistów w Ameryce Południowej, Afryce i wyspach Oceanii. Po 25 latach istnienia zgromadzenie liczyło już 868 członków i kandydatów, w tym 212 ojców, 393 braci i 263 alumnów.


Sprofanowany kościół


Pierwsi misjonarze werbiści osiedlili się w Polsce tuż po odzyskaniu przez nią niepodległości. W 1919 r. przybyli do Poznania. Jednak już od 1907 r. starali się o placówkę na Warmii. W 1916 r.  brat Zygmunt, kolporter czasopism werbistowskich, znalazł kilka ofert dotyczących przyszłego domu misyjnego. Za najlepszą uznano posiadłość małżeństwa Krügerów położoną 2 km od miasteczka Mehlsack, dziś Pieniężno. 14 lutego 1920 r. sporządzono akt notarialny sprzedaży i kupna posiadłości. O. Alois Marquardt tak opisuje swoje przybycie na nową placówkę: „1 marca 1920 r. przybyłem z dwoma walizkami z Krosna do Pieniężna. Na gospodarstwie był od trzech dni brat Beatus. Nowym klasztorem był dom mieszkalny na gospodarstwie. Tam uklękliśmy, odmówiliśmy »Ojcze nasz« i »Zdrowaś«, i tak położyliśmy kamień węgielny pod seminarium w Pieniężnie”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.