Jest wielką siłą

Krzysztof Kozłowski

publikacja 09.07.2016 20:20

Wielu ma to poczucie, że to modlitwa uświęcająca parafię i wiernych.

Jest wielką siłą Jerycho Różańcowe zakończyło się Mszą św., która zgromadziła osoby zaangażowane w tygodniową modlitwę Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Przez tydzień, nieustająco, bez chwili przerwy trwała adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa różańcowa. Modlących można było zobaczyć w południe i o północy, dołączyć się ze swoją modlitwą i intencjami. Po siedmiu dniach zakończyło się w parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Olsztynie Jerycho Różańcowe.

- Jerycho to nieprzerwane, rotacyjne czuwanie grup osób przed Najświętszym Sakramentem przez siedem dni, w tym codzienna Msza św., w każdej godzinie Różaniec, a o godz. 15.00 każdego dnia Koronka do Miłosierdzia Bożego. Matka Najświętsza objawiając się w Amsterdamie w latach 1946-1958 jako Pani Wszystkich Narodów, przepowiedziała bój duchowy i Jerycha Różańcowe. Warto podkreślić, iż objawienia uznane zostały przez bp. Józefa Marii Puntę, biskupa Harlemu, 31 maja 2002 r. - wyjaśnia Urszula Strynowicz, krajowy koordynator wspólnot Nieustającego Różańca.

- Zakończyliśmy nasze Jerycho Różańcowe. Jest to jeden z naszych kroków ku przyszłorocznej uroczystości związanej ze 100-leciem objawień w Fatimie, ku duchowemu przygotowaniu do konsekracji naszego kościoła, który jest również Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy przybywali do naszego sanktuarium na adorację Najświętszego Sakramentu. Obecność to miłość i za tę miłość chcę wszystkim podziękować - mówi proboszcz ks. Marian Matuszek.

Podkreśla, że nie było momentu, aby przed Najświętszym Sakramentem zabrakło ludzi. - Czasem było to kilka osób, ale to zrozumiałe, kiedy jest środek nocy, trzecia rano czy czwarta. To było nasze świadectwo, że kościół był nieustannie otwarty i wypełniony modlitwą, a ta na pewno otworzyła niejedno ludzkie serce, niekoniecznie kogoś, kto tu był, ale kogoś, kto jej potrzebował - dodaje kapłan.

- Dużo ludzi przychodziło. W niektórych momentach brakowało miejsca w kaplicy adoracji. A dlaczego ta parafia? Matka Boża zaprosiła nas tu na modlitwę - uśmiecha się Grzegorz Borkowski.

Pierwsze Jerycho Różańcowe w Olsztynie odbyło się w kwietniu tego roku w parafii  pw. św. Arnolda w Redykajnach. - I tak wędrujemy od parafii do parafii. Prosimy proboszczów, by nas przyjęli. Z radością przyjmujemy ich zaproszenia. Wielu ma to poczucie, że to modlitwa uświęcająca parafię i wiernych, wzmacniająca wiarę. Właśnie Ci kapłani są otwarci na tygodniową, nieustającą modlitwę w parafii - mówi Urszula.

Głównymi intencjami Jerycha jest modlitwa o uświęcenie duchowieństwa, w intencji papieża, o zachowanie wiary w narodzie, o błogosławieństwo dla Polski, przebłaganie za grzechy, o nawrócenie wrogów Kościoła. - Do tego włączone są wszystkie intencje parafian - podkreśla Grzegorz.

- Jerycho Różańcowe jest wielką siłą, która umacnia wspólnoty parafialne, burzy wszelkie mury oddzielające człowieka od Boga. Nieustanna modlitwa różańcowa przed Najświętszym Sakramentem przez siedem dni i nocy jest budowaniem dwóch kolumn, które według wizji św. Jana Bosko przyniosą Kościołowi ratunek: Najświętszy Sakrament i Matka Boża Wspomożenie Wiernych - dodaje Urszula.