Koniec zmartwień

Łukasz Czechyra

publikacja 16.07.2016 20:30

W klasztorze Trójcy Przenajświętszej i Bożej Rodzicielki Maryi w Spręcowie odbyły się uroczystości ku czci Matki Bożej z Góry Karmel.

Koniec zmartwień Uroczystościom przewodniczył o. Piotr Bajger OCD Łukasz Czechyra /Foto Gość

Uroczystości rozpoczęły się nieszporami ku czci Królowej Karmelu, po których odmówieniu odprawiona została Msza św. ku czci Matki Bożej z Góry Karmel, której przewodniczył o. Piotr Bajger OCD. - Chcemy dziękować za te dary, jakie otrzymaliśmy, ale chcemy też prosić o to, byśmy coraz bardziej odkrywali, że Maryja jest w naszym życiu obecna, że Bóg chce przez nią okazywać nam swoje miłosierdzie - powiedział na rozpoczęcie wspólnej modlitwy. W homilii przypomniał postać św. Teresy, poprzez działanie której Maryja dokonała reformy Karmelu.

- Uczymy się, jak tworzyć więź z Maryją, aby mogła wprowadzać w nasze życie Boże miłosierdzie. Radość Karmelu wypływa stąd, że jest on bardzo ściśle związany z Maryją - tak ściśle, że takich związków nie ma w innym środowisku. Ktoś powie, że to może przesada, ale jeśli spojrzymy na Pana Jezusa, to On też miał wybranych uczniów - dwunastu, a spośród tych dwunastu miał trzech: Piotra, Jana i Jakuba, których brał w ważne momenty życiowe, a reszty nie. Podobnie jest z Maryją, ma wybrane przez siebie środowisko, w którym szczególnie chce się udzielać, i to środowisko jest zobowiązane, żeby odsłonić Jej obecność i przekazać wszystkim dzieciom Kościoła - przekonywał o. Bajger. Przypomniał, że nawet w najtrudniejszej sytuacji nie trzeba się załamywać, ale oddać się w Maryi.

- Maryja chce spieszyć z pomocą, warto w trudnych sytuacjach nie wpadać w panikę, nie szukać winnych, ale zrobić coś wielkiego - zawierzyć się Maryi i poprosić, żeby Ona w tę sytuację weszła. Tam, gdzie są powody do zmartwienia, a jest oddanie się Maryi, tam - można już powiedzieć - koniec ze zmartwieniem. Trzeba oczekiwać na dobre rozwiązanie, wziąć się do roboty i zrobić to, co dla nas najlepsze. To właśnie jest ta nadzieja, którą dzisiaj świętujemy, że w słabości ludzkiej, bezradności przyzywanie Maryi czyni nas mocnymi mocą Bożą - powiedział o. Piotr.

Po zakończeniu Mszy św. odbyło się poświęcenie figury Maryi, która znajduje się przed klasztorem, a chętne osoby mogły przyjąć szkaplerz.