– Po to jest to wydarzenie, by przypomnieć sobie, że Bóg dał każdemu z nas stróża – mówi ks. Robert Nurczyk.
▲ W ciągu dnia wiele osób przychodziło na plac, gdzie powstawały nowe anioły.
Zdjęcia Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Faryny są już pilnowane. Rok temu na plenerze rzeźbiarskim powstały anioły, które strzegą wioski. Wpatrują się w drogę i pola, na domostwa i przechodniów. Czy mieszka się dzięki temu lepiej? – Oczywiście. Takich strażników nigdy za wiele – uśmiecha się Urszula Dyl-Nadolna.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.