publikacja 01.09.2016 00:00
Ks. dr Adam Bielinowicz mówi o nowych wymaganiach wobec katechetów i ocenach z lekcji religii na świadectwie szkolnym.
– Nawet osoba niewierząca, chcąc odnaleźć się we współczesnym świecie, musi uwzględnić religijność innych – mówi ks. Bielinowicz.
ks. Piotr Sroga /Foto Gość
Ks. Piotr Sroga: Rozpoczyna się nowy rok szkolny, razem z nim – lekcje religii. Jak to wygląda w archidiecezji warmińskiej?
Ks. dr Adam Bielinowicz: W nowym roku szkolnym w archidiecezji warmińskiej katechizować będzie 539 nauczycieli religii, w tym 377 osób świeckich i 144 księży oraz 18 sióstr zakonnych. Lekcje religii będą prowadzone w 805 placówkach archidiecezji. Jest to duże wyzwanie, ale – jak mówią dane z ostatniego roku – i uczniowie, i rodzice są zainteresowani edukacją religijną. W naszej archidiecezji na lekcje religii uczęszczało w ostatnim roku 96,35 proc. uczniów szkół podstawowych, 91,95 proc. – gimnazjów, 75,99 proc. – liceów ogólnokształcących i profilowanych oraz techników, 87,12 proc. – szkół zawodowych. A mówimy o rzymskokatolickiej lekcji religii. Należy pamiętać, że część uczniów, którzy nie chodzą na katechezę, należy do innych wyznań i religii, i uczęszcza na własne lekcje.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.