On zachowywał się jak trzeba

Łukasz Czechyra

publikacja 13.09.2016 13:05

Z Olsztyna ruszyła 11. Sztafeta Rowerowa do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

On zachowywał się jak trzeba W tym roku na pielgrzymkę wybrało się 37 osób Łukasz Czechyra /Foto Gość

- W tym roku jedzie 37 osób, w tym bardzo dużo młodzieży. To nas szczególnie cieszy, że młodzież chętnie uczestniczy w naszym pielgrzymowaniu. Są z nami też osoby niepełnosprawne - mówi Wojciech Ruciński, prezes Akcji Katolickiej w archidiecezji warmińskiej, głównego organizatora pielgrzymki.

Olsztyńska sztafeta rusza równocześnie z biegaczami z Katowic - to właśnie Katowice rozpoczęły tę tradycję w 2006 roku, w kolejnym roku do inicjatywy dołączyła grupa z Olsztyna. - Tę ideę wymyślił nasz przyjaciel Marian Gruszka, górnik. Oni wyruszają spod pomnika górników z „Wujka”, spotykamy się już w Warszawie, przy grobie bł. ks. Jerzego - tłumaczy Ruciński.

Uczestnicy sztafety swoje pielgrzymowanie rozpoczęli od Mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Modlitwie przewodniczył ks. prał. Jan Paszulewicz. - Nastały czasy, kiedy zaczynamy pamiętać o tych, o których kazano nam zapomnieć. Do życie ks. Jerzego bardzo pasują słowa Inki, która powiedziała: „Powiedzcie babci, że zachowałam się jak trzeba”. Wielkość tego prostego kapłana polegała na tym, że on umiał zachować się, jak należy - zaznaczył w homilii ks. Paszulewicz. - Niech jego błogosławieństwo z niebios ześle na nas i na naszą Ojczyznę błogosławieństwo, byśmy potrafili tak jak on kochać Boga, Polskę, byśmy umieli zło dobrem zwyciężać, byśmy wiedzieli co jest w życiu najważniejsze - powiedział ks. Paszulewicz.

Po Mszy św. uczestnicy sztafety udali się pod Pomnik Wolności Ojczyzny na placu Solidarności, gdzie złożyli kwiaty i ruszyli w drogę. Na miejsce dotrą jutro.