Maleńka cząstka

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 47/2016

publikacja 17.11.2016 00:00

Dziś patriotyzm, kiedy żyjemy w pięknym kraju, bez wojen, powinniśmy opierać na świadomości – wiem, kim jestem.

Do „Modlitwy Polaka” nawiązał również Zenon Złakowski. Wspominał 1981 r., kiedy w olsztyńskiej Uranii odbył się zjazd NSZZ „Solidarność”. – Pamiętam ten moment, hala wypełniona, ciemność... Pojawia się snop światła. Na scenie chłopiec. Słychać pytanie: „Kto ty jesteś?”. Chłopiec odpowiada: „Polak mały”. To była niezwykle wzruszająca chwila. Ten prosty wiersz był niczym rewolucja – opowiadał. Do „Modlitwy Polaka” nawiązał również Zenon Złakowski. Wspominał 1981 r., kiedy w olsztyńskiej Uranii odbył się zjazd NSZZ „Solidarność”. – Pamiętam ten moment, hala wypełniona, ciemność... Pojawia się snop światła. Na scenie chłopiec. Słychać pytanie: „Kto ty jesteś?”. Chłopiec odpowiada: „Polak mały”. To była niezwykle wzruszająca chwila. Ten prosty wiersz był niczym rewolucja – opowiadał.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Troska o patriotyzm wypływa z misji naszego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. W pewnym momencie zadaliśmy sobie pytanie: „Jaka jest kondycja współczesnego patriotyzmu?”. Odpowiedzi na to pytanie były dosyć gorzkie. Komentatorzy również nisko ocenili poziom wiedzy historycznej Polaków. Zresztą, biorąc udział w wielu akcjach społecznych, mamy podobne odczucia, włącznie z oceną patriotycznej edukacji rodzinnej. Dlatego postanowiliśmy kształtować świadomość młodych. Chcemy w ten sposób również zaciekawić ich współczesną historią. Ale nade wszystko odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czym jest patriotyzm?” – mówi Aneta Kowalska-Siedlecka. Dlatego stowarzyszenie postanowiło zorganizować w Reszlu debatę „Patriotyzm wczoraj i dziś”, w której wzięli udział historycy, starsi i młodzież. Całość spotkania prowadził Zenon Złakowski, dziennikarz i działacz opozycyjny.

Proste gesty

– To szczególne spotkanie, bo odbywa się w wigilię Święta Niepodległości. Wspominając to święto, należy pamiętać, że w 1918 r., po 123 latach niewoli, Polska odzyskała niepodległość. Każdy, kto wie coś na ten temat, zdaje sobie sprawę, że w ówczesnych okolicznościach wydawało się niemożliwe, by Polska odzyskała wolność, mając tak silnych i bezwzględnych zaborców. Stało się tak dzięki niezłomnej postawie wielkich patriotów – mówił Zenon Złakowski. Podkreślał, że w naszym kraju patriotyzm nierozerwalnie złączony jest z wiarą chrześcijańską. – Ten element był istotny w trudnych chwilach klęski, wojny, kiedy cały naród odwoływał się do Matki Boskiej Częstochowskiej, zawierzał się Bogu – podkreślał. W zaprezentowanej sondzie na temat patriotyzmu wypowiadali się młodzi. – Czasem to tak proste gesty jak wywieszenie flagi, odpowiednia postawa podczas śpiewania hymnu narodowego. Człowiek musi czuć odpowiedzialność za swoją dzielnicę, miasto i kraj. Jedność i poświęcenie, to jest patriotyzm dla mnie – mówił Marek. – Z ojczyzną jak z rodziną. Jej się nie wybiera, ją się ma. Jestem przywiązana do Polski chyba najbardziej z powodu języka. Język ojczysty jest w środku. I Polska jest w środku – mówiła pani Monika.

To nasze

Właśnie do języka ojczystego odnosiła się Magdalena Lewkowicz, nauczycielka historii, obecnie wicestarosta powiatu mrągowskiego. – Patriotyzm to jest miłość do ojczyzny, a nie nienawiść do kogoś – mówiła. Zebranym rozdała wiersz: „Modlitwa Polaka” z 1901 roku. Powstał on w czasach, kiedy Polski nie było na mapach świata, gdy nie wolno było mówić, czytać, pisać i wierzyć w języku polskim. Dlaczego więc dziś wszyscy znamy ten wiersz? – Był przekazywany potajemnie, w rodzinnych domach uczono go dzieci, by nie zapomniały, kim są. Ta maleńka cząstka nas, tak pielęgnowana, to tożsamość. Wiem, kim jestem. Dziś patriotyzm, kiedy żyjemy w pięknym kraju, bez wojen, powinniśmy właśnie opierać na tej świadomości: wiem, kim jestem – mówiła M. Lewkowicz. Podkreślała rolę Polek na początku XX w., kiedy to one, często samotne, owdowiałe, dbały o polskość. – To dzięki nim w rodzinach przekazywano pamięć o Polsce, dlatego dzisiaj mamy polski język, tradycję, wiarę i miłość – podkreślała. Nawiązując do współczesności twierdziła, że doceniamy swój kraj wtedy, kiedy z niego wyjedziemy. – Okazuje się, że jednak gołąbki są najlepsze, że schabowy jest jedyny w swoim rodzaju, że mamy najpiękniejsze lasy i jeziora. Tęsknota do tego, co nasze, to też jest patriotyzm – mówiła.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.