Więc On dziś żyje!

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 48/2016

publikacja 24.11.2016 00:00

– Wiosna. Siedziałam na ławce. Wszystko kwitło – ja też chciałam kwitnąć. Wtedy wyszeptałam: „Boże, jeśli naprawdę istniejesz, to proszę Cię, zrób coś. Tylko tyle” – wspomina s. Emilia Kąkol PDDM.

	Siostry Uczennice Boskiego Mistrza należą do Rodziny Świętego Pawła. Jest to rodzina zakonna (w jej skład wchodzi 10 instytutów, 5 zakonnych i 5 świeckich), którą bł. ks. Jakub Alberioni powołał w Kościele dokładnie 100 lat temu, aby była „św. Pawłem żyjącym dzisiaj” i kontynuującym dzieło ewangelizacji świata. Na wzór św. Pawła apostoła, który jako doskonały uczeń Jezusa doszedł do takiego z Nim utożsamienia, że mógł prawdziwie wyznać: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20),... Siostry Uczennice Boskiego Mistrza należą do Rodziny Świętego Pawła. Jest to rodzina zakonna (w jej skład wchodzi 10 instytutów, 5 zakonnych i 5 świeckich), którą bł. ks. Jakub Alberioni powołał w Kościele dokładnie 100 lat temu, aby była „św. Pawłem żyjącym dzisiaj” i kontynuującym dzieło ewangelizacji świata. Na wzór św. Pawła apostoła, który jako doskonały uczeń Jezusa doszedł do takiego z Nim utożsamienia, że mógł prawdziwie wyznać: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20),...
Archiwum s. Emilii Kąkol

Krzysztof Kozłowski: O czym myślała mała Emilka? Kim chciała być?

s. Emilia Kąkol PDDM: Mała Emilka? Pewnie piosenkarką (śmiech). Zresztą Emilka miała wiele pomysłów. Chodziłam na różne zajęcia pozalekcyjne, od kółka chemicznego po tańce. Miałam wiele planów i zainteresowań. Chciałam być także tancerką i aktorką, bo do kółka teatralnego też chodziłam. Wiele wizji. Żadna nie wypaliła (śmiech).

Jak to się stało, że zaproszenie Chrystusa dotarło do serca Siostry?

Jak to Chrystus, delikatnie a stanowczo zapukał do moich drzwi. Jednak nie od razu z tym, żebym wstąpiła do zgromadzenia. Zresztą kiedy widziałam siostrę zakonną na ulicy, nie rozumiałam, czemu wybrała taką drogę. Rodziło się wtedy we mnie pytanie: „Matko, jak można coś takiego zrobić, żeby wszystko poświęcić i żyć w taki sposób, tak po ludzku mało satysfakcjonujący?”. I tym słowom towarzyszyło oburzenie wewnętrzne i kolejne myśli: co musi się w życiu stać, że coś takiego się wybiera?

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.