Ja się gwary nie uczyłem...

Łukasz Czechyra

|

Posłaniec Warmiński 05/2017

publikacja 02.02.2017 00:00

...ja w niej wyrosłem – mówi Edward Cyfus.

– Ja mam duszę słowiańską. Przez kilkanaście lat mieszkałem w Niemczech, ale wróciłem. Bułka zagryzana szczawiem tu mi lepiej smakowała niż tam szynki, polędwice i takie inne rzeczy – mówił prelegent. – Ja mam duszę słowiańską. Przez kilkanaście lat mieszkałem w Niemczech, ale wróciłem. Bułka zagryzana szczawiem tu mi lepiej smakowała niż tam szynki, polędwice i takie inne rzeczy – mówił prelegent.
Łukasz Czechyra /Foto Gość

W Ośrodku Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Olsztynie odbyło się spotkanie z Edwardem Cyfusem, który opowiadał o historii i współczesności gwary warmińskiej. – Dziś mówimy: „polski Warmiak”, „niemiecki Warmiak”, kiedyś tego nie było. To były Warnijoki, po naszamu gadał kożda. Liczyło się, że ktoś jest Warnijok, katolik, a nie to, czy Polak, czy Niemiec – opowiadał E. Cyfus.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.