Dziś to 9 sekund

Krzysztof Kozłowski

publikacja 10.02.2017 21:31

Tyle średnio trzeba czekać na połączenie z numerem alarmowym 112.

Dziś to 9 sekund W Gietrzwałdzie obyły się obchody Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112 Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Nawet data ma tu swoje znacznie. 11 lutego, czyli 11.2 - numer alarmowy 112. To jest Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. - Dziś świętujemy razem z dziećmi klas I-III szkoły podstawowej w Gietrzwałdzie. Wcześniej był zorganizowany konkurs plastyczny, szkolenie z pierwszej pomocy, pogadanki, jak korzystać z numeru alarmowego - mówi Jacek Wasiek, kierownik Centrum Powiadamiania Alarmowego.

Praca w centrum to niełatwa służba. Trzeba współuczestniczyć w emocjach dzwoniących, szybko zareagować, czasem długo rozmawiać z osobą, która chce popełnić samobójstwo. Wypadki, nieszczęście, stan zagrożenia życia. A wśród telefonów wiele żartów i fałszywych zgłoszeń.

- Odbieramy blisko 70 proc. niezasadnych połączeń. Jest to około 400 tys. telefonów rocznie. 100 tys. jest zasadnych i przekazywanych do poszczególnych służb. Także trzeba być wrażliwym i czujnym, by odpowiednio zareagować na zgłoszenie - mówi J. Wasiek. W Polsce operatorzy w sumie odbierają ok. 20 mln. połączeń rocznie. Warto podkreślić, że jeszcze kilka lat temu średni czas oczekiwania na połączenie z numerem 112 wynosił ponad minutę. Dziś to 9 sekund. W tych 9 sekundach jest zapowiedź: „Centrum Powiadamiania Ratunkowego, proszę czekać”.

Ważnym punktem tegorocznych obchodów było podpisanie porozumienia między wojewodą warmińsko-mazurskim Arturem Chojeckim a Stowarzyszeniem na Rzecz Osób Niesłyszących „Nie migaj się”, dotyczące udostępnienia niesłyszącym całodobowej bramki SMS, poprzez którą będą mogły przesłać zgłoszenie o potrzebie interwencji służb ratowniczych.