Był ogień

Krzysztof Kozłowski

publikacja 19.06.2017 00:26

W Ostródzie odbył się V Koncert Ewangelizacyjny "...by świat usłyszał".

Był ogień Gwiazdą koncertu ewangelizacyjnego w Ostródzie był zespół „Gospel Rain” Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Na scenie zaprezentowali się młodzi artyści z Ostródy, chór dziecięcy oraz gwiazda wieczoru - zespół „Gospel Rain”. Koncert prowadziła Patrycja Hurlak.

- W tym roku gościmy niezwykły zespół „Gospel Rain”. Trzy lata temu dali w Ostródzie taki koncert, że wielu do dziś go wspomina. Dlatego postanowiliśmy zaprosić ich na nasz mały jubileusz, na piąty koncert. Tym bardziej, że nagrali nową płytę „Ogień”. I ten ogień Ducha Świętego rozlał się dziś na całą Ostródę - mówi jeden z organizatorów Piotr Patejuk. Stąd na scenie duży krzyż i czerwony materiał, kształtem przypominający płomień. Obok krzyża na stoliku stoją relikwie bł. Karoliny Kózkówny. Przywiozła je Patrycja Hurlak. W trakcie koncertu mówiła wiele o czystości i oddaniu siebie Bogu. - To ważne, bo jest tu wielu  młodych - podkreśla.

Zanim artyści wyszli na scenę ostródzkiego amfiteatru, uczestniczyli w warsztatach wokalno-instrumentalnych. - Warsztaty miały dwa główne cele. Pierwszy, oczywisty, nauczenie się  piosenek zaaranżowanych w wielogłosowym układzie, które zaprezentowaliśmy na koncercie. Druga rzecz, to kształtowanie dobrego warsztatu wokalnego. Nie ukrywam, że całość toczy się w atmosferze modlitwy i przygotowania się do pełnienia służby, jaką jest śpiew, czyli najpiękniejsza modlitwa uwielbienia  - mówi Grzegorz Głuch, założyciel i lider „Gospel Rain”. Podkreśla, że tych kilka dni spędzonych razem, to również czas budowania wspólnoty, nawiązywania przyjacielskich relacji.

Przed koncertem artyści zebrali się w sali, by przed ewangelizacją powierzyć się Bogu. Po modlitwie wyszli na scenę. - Zaprezentowaliśmy utwory z naszej nowej  płyty „Ogień”. Ale nie tylko. Zabrzmiały również zupełnie nowe pieśni – wyjaśnia Głuch.

V Koncert ewangelizacyjny „...by świat usłyszał”. Czy to wyłącznie koncert? - To oczywiście jest koncert. Ale faktem jest i to, że to niezwykłe wydarzenie ma charakter uwielbienia. To jest koncert chwały i uwielbienia. Wiem, że słuchacze doświadczają poruszenia, tych spraw, które są tęsknotą naszego serca. Takie nasze rozpłakanie się w Bogu - uśmiecha się Grzegorz.

Cel koncertu? - Oczywiście, żeby świat usłyszał, czyli ewangelizacja - uśmiecha się Piotr Patejuk. - Nie tylko usłyszał, ale też i uwierzył, że Jezus Chrystus jest Zbawicielem - dodaje.

Wspomina dzień, kiedy Joanna Jaskółowska zadzwoniła do niego i powiedziała: „Przyśnił mi się koncert. Robimy?”. Odpowiedział: „Robimy”. - I w tym roku przeżywamy mały jubileusz - opowiada.

W sumie na scenie zaprezentowało się ponad 70 dzieci i 50 uczestników warsztatów.