Latem setki dawnych mieszkańców Warmii i Mazur przyjeżdżają na wypoczynek do Olsztyna. Są to wakacje wypełnione wspomnieniami i nostalgią za dawnymi czasami – czasami dzieciństwa.
▲ Odnowiony krucyfiks rodziny Seidel.
ks. Piotr Sroga /Foto Gość
Kiedy dawni mieszkańcy Warmii przyjeżdżają na wypoczynek tam, gdzie spędzili dzieciństwo i młodość, widzą, że wszystko się tu zmieniło. Powstały nowe osiedla, wybudowano wiele dróg i tylko przyroda przypomina o dawnych czasach. Chcą spędzić tu urlop nie tylko po to, by nabrać sił, ale też by powspominać i odwiedzić stare kąty.
Wśród gości z Niemiec jest Bruno Seidel, mieszkający od lat w Hamburgu, który systematycznie przyjeżdża do Olsztyna, aby odwiedzić znajomych i bliskie sercu miejsca.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.