W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie

Krzysztof Kozłowski

publikacja 18.03.2024 11:05

Jeden człowiek, jedna choroba i ogrom łaski Bożej, która za sprawą tego cierpienia rozlewa się na całe Szczytno. - Jestem poruszony do głębi atmosferą i życzliwością, a także pomocą na rzecz mojego funkcjonowania - wyznaje ks. Andrzej Preuss.

W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie Koncert w parafii Wniebowzięcia NMP w Szczytnie. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Pierwszy koncert na rzecz ks. Andrzeja Preussa odbył się w kościele Krzyża Świętego w Szczytnie. Wystąpiły: Hanna Zajączkiewicz - sopran, Donata Zuliani - mezzosopran i Zofia Antes - fortepian. W wydarzeniu uczestniczyło około 350 osób.

- Swoją obecnością zaszczycił nas ks. Andrzej, który otrzymał wielkie brawa za swoją postawę i zmaganie się z chorobą i bólem - mówi proboszcz ks. Andrzej Wysocki. - Dobro, które niósł dla ludzi w dekanacie Szczytno, wraca teraz w postaci modlitewnej pamięci i materialnego wsparcia - podkreśla ks. Wysocki.

Kolejny dzień dobra miał miejsce w parafii Wniebowzięcia NMP w Szczytnie, gdzie przez lata ks. Preuss był proboszczem. Tu odbył się koncert pieśni pasyjnych „W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie” w wykonaniu chórów Pasjonata i Kantata oraz Rozowskiego Zespołu Ludowego. - Dziękujemy wszystkim, którzy w ostatnim czasie spieszą z duchową i materialną pomocą ks. Andrzejowi - mówi proboszcz ks. Andrzej Adamczyk.

- W ostatnią niedzielę byłem na koncercie w parafii Podwyższenia Krzyża, tydzień później w mojej parafii i było to dla mnie bardzo trudne fizycznie, bo jestem coraz słabszy. Natomiast całe wydarzenie było zachwycające. Bardzo dziękuję artystom i księżom, każdej osobie, która przyszła na te wydarzenia. Jestem poruszony do głębi atmosferą i życzliwością. To piękne, że ofiary składane dla mnie się nie zmarnują, gdybym zmarł w najbliższym czasie. W umowie ze Stowarzyszeniem "Wszystko dla Szczytna" jest klauzula, że na wypadek mojej śmierci pozostałe środki będą przekazane na inne osoby potrzebujące - mówi ks. Andrzej Preuss.