Prowadzeni orędziem Maryi

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 17/2024

publikacja 25.04.2024 00:00

Dokumentacja związana z cudem uzdrowienia trafiła do Watykanu. Ojciec Święty, na podstawie opinii Dykasterii do spraw kanonizacyjnych, podejmie decyzję w sprawie beatyfikacji.

Portret sługi Bożej Barbary Samulowskiej. Portret sługi Bożej Barbary Samulowskiej.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej Barbary Samulowskiej, wizjonerki objawień Najświętszej Maryi Panny w Gietrzwałdzie, zakończył się w 2006 r. Podczas tego etapu przesłuchiwano świadków w Polsce, Niemczech i Gwatemali, aby dowieść heroiczności jej cnót i zebrać świadectwo jej życia. Pełną dokumentację procesową przekazano do Watykanu. Niezbędny jeszcze był cud za jej wstawiennictwem. Proces w tej sprawie zakończył się na etapie diecezjalnym; w kurii warmińskiej cała dokumentacja z tym związana została zapieczętowana i przekazana do Stolicy Apostolskiej. – Mamy nadzieję, że tym samym jesteśmy o kolejny krok bliżej beatyfikacji Barbary Samulowskiej. Prosimy o modlitwę w tej intencji – mówi ks. Marcin Sawicki, rzecznik prasowy kurii. Wyjaśnia, że dopóki cud nie zostanie potwierdzony, nie są udzielane żadne informacje. Archidiecezja warmińska trwa teraz na dziewięcioletniej jubileuszowej nowennie, która przygotowuje do obchodów 150-lecia objawień Maryjnych w Gietrzwałdzie. Przyświecają jej słowa „Prowadzeni orędziem Maryi”. Arcybiskup Józef Górzyński w komunikacie inaugurującym zaznaczał, że „nowenna, przybliżając nam treść objawień gietrzwałdzkich, ma nas przygotować na 150. rocznicę objawień Matki Bożej. (…) Te nabożeństwa oraz towarzysząca im katecheza mają na nowo rozpalić w nas miłość do Boga i Jego Matki”.

Orędzie

W działaniach na rzecz poznania i zrozumienia sensu tych nadzwyczajnych wydarzeń uczestniczą także wykładowcy Wydziału Teologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Dużym zainteresowaniem cieszyła się przygotowana przez nich w ubiegłym roku seria spotkań popularnonaukowych pt. „Wykłady gietrzwałdzkie”. Były one oparte na licznych publikacjach pracowników wydziału. Niewątpliwym walorem wykładów były nie tylko kompetencje prelegentów, ale także fakt, że zostały one zarejestrowane i umieszczone w mediach społecznościowych. Koordynatorem przedsięwzięcia był ks. dr hab. Paweł Rabczyński, prof. UWM. Warto podkreślić, że naukowcy z Wydziału Teologii jeżdżą po całym świecie, aby głosić orędzie gietrzwałdzkie. Miało to miejsce m.in. w Leoncina i Fugi we Włoszech czy w Sheffield w Wielkiej Brytanii. Konferencje w Gietrzwałdzie cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że i w tym roku od 27 czerwca rusza nowy cykl wykładów. Nauczyciele akademiccy Wydziału Teologii UWM już dziś zapraszają na spotkania do bazyliki, które będą odbywały się po wieczornych Mszach św. dwudziestego siódmego dnia miesiąca od czerwca do września. – Przyjechałam do Gietrzwałdu, bo chcę podziękować Maryi za pół roku trzeźwości. Słyszałam o tym miejscu, o objawieniach. Niedawno natrafiłam w internecie na „Wykłady gietrzwałdzkie”, co zainspirowało mnie, by odwiedzić Gietrzwałd. Dowiedziałam się, że Matka Boża wzywała do abstynencji alkoholowej i że wielu uzależnionych otrzymuje tutaj łaskę wyzwolenia z nałogu. Było to dla mnie inspiracją do rozpoczęcia terapii – wyznaje Julia z Warszawy.

Heroiczne życie

Sługa Boża Stanisława Barbara Samulowska urodziła się 21 stycznia 1865 r. w Worytach. Była najmłodszym z trojga dzieci Karoliny i Józefa. Od 27 czerwca do 16 września 1877 r. w Gietrzwałdzie miała objawienia Matki Bożej. W 1883 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Chełmnie. Następnie wyjechała do Paryża, do domu macierzystego sióstr miłosierdzia, gdzie od 9 stycznia 1884 r. kontynuowała formację; 2 lutego 1889 r. złożyła śluby czystości, ubóstwa, posłuszeństwa i służenia ubogim. Zmarła w opinii świętości 6 grudnia 1950 r. z powodu nowotworu złośliwego twarzy. Jej ciało spoczywa na cmentarzu w Gwatemali. Na trzy lata przed śmiercią pisała do krewnej Marii Wojciechowskiej: „Jestem bardzo szczęśliwa z powołania, służby Bożej i bardzo kocham naszych chorych”. Jak wspominały współsiostry, ostatni rok życia przeżyła prawie jak męczennica. Nie przyjmowała żadnych środków przeciwbólowych. Pragnęła cierpieć, dziękując Bogu za wszelkie dobro, które spotkało ją w życiu. Gdy ból był nie do wytrzymania, modliła się szeptem: „Jezu, mój maleńki Jezu”, a łzy ciurkiem płynęły po jej twarzy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.