Jan Paweł II bardzo ciepło wspominał swój pobyt w Olsztynku. Wątpliwe, żeby jego poprzednik, św. Piotr, zawędrował tu za życia, ale jest pewne, że dzisiaj Apostoł zadomowił się tu na dobre.
Sanctum Petrum, Apostolum, Patronum apud Deum, Urbis v. d. Olsztynek – tymi słowami Olsztynek na wieki zapisał się w kronikach Watykanu, a w Bogu zyskał potężnego orędownika. Dokument potwierdzający wybór św. Piotra na patrona miasta, wydany przez Kongregację Kultu Bożego i Sakramentów podczas uroczystej sesji Rady Miasta, przekazał burmistrzowi metropolita warmiński abp Wojciech Ziemba.
Znakomity orędownik
Dlaczego akurat św. Piotr? Burmistrz Artur Wrochna tłumaczy, że postać męczennika od wieków była obecna wśród mieszkańców, o czym świadczą liczne źródła historyczne – pierwszy kościół parafialny w Olsztynku zbudowany w XIV w. był pod wezwaniem prawdopodobnie św. Piotra, w herbie miasta również widnieje Apostoł. – Dwa lata temu, przy okazji prac archeologicznych, związanych z rewitalizacją rynku głównego, odkryto materialne dowody obecności wizerunku świętego na urzędowych stemplach. Odnalezione zostały 4 takie stemple, m.in. z XIV i XVII wieku.
Są dla nas bezcennym skarbem i w niedalekiej przyszłości zostaną wyeksponowane w powstającym muzeum naszego miasta – mówi burmistrz Artur Wrochna. Starania o oficjalne potwierdzenie patronatu św. Piotra nad Olsztynkiem rozpoczął w 2009 roku proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa ks. Stanisław Pietkiewicz. Jego wniosek podjęła Rada Miasta, która wydała specjalną uchwałę intencyjną w tej sprawie. Następnie, za pośrednictwem abp. Wojciecha Ziemby, sprawa trafiła najpierw do Komisji Episkopatu Polski, a następnie do Rzymu. Stolica Apostolska przychyliła się do prośby mieszkańców i od tej pory św. Piotr jest oficjalnym patronem Olsztynka. – Wierzę, że św. Piotr będzie miał w swojej opiece wszystkich naszych mieszkańców – powiedział burmistrz Wrochna, odbierając dekret.
Historia kołem się toczy
Metropolita warmiński stwierdził, że jest to nadzwyczajna sprawa i pogratulował tej inicjatywy władzom miejskim. – Bywa, że gdzieś zostaną odnalezione dokumenty czy pieczęcie. Zdarza się też, że zostaną umieszczone na widocznym miejscu w muzeum. Ale pomysł, by ożywić tradycję w formie wybrania św. Piotra na patrona miasta, to jest pomysł genialny, za który społeczeństwo będzie zawsze wdzięczne – mówił abp Ziemba na uroczystej sesji Rady Miasta. Metropolita zaznaczył, że odnalezione pieczęcie świadczą o tym, iż mieszkańcy mieli bardzo ścisłe relacje z Rzymem, a powstanie Olsztynka wiązało się z początkiem zorganizowanego Kościoła na terenie ówczesnej diecezji pomezańskiej. – W parafiach wybierano różnych patronów, ale tutaj ktoś wiedział, że najbardziej odpowiednim patronem początku kościoła będzie ten, który stał na początku Kościoła powszechnego. Potem dzieje toczyły się różnie – przyszła reformacja i związki z Rzymem się rozluźniły, a nawet całkiem zanikły, i wydawało się, że już tak zostanie – mówił abp Ziemba. Zaznaczył, że na skutek zawieruchy wojennej nastąpiła gruntowna reorganizacja państwowa, językowa i wyznaniowa, która sprawiła, że praktycznie w całości ewangelickie Mazury staną się katolickie. – Kto by pomyślał, że na tych terenach będzie przemierzał szlaki turystyczne papież z Polski? Nikt też nie spodziewał się, że te pieczęcie zostaną odnalezione. Można je było umieścić w gablotce i niewiele by z tego wynikało, tymczasem urastając do miana symbolu, sprawiły, że św. Piotr, wybrany w XIV w., na nowo staje się żywy – powiedział metropolita warmiński. – Historia zatoczyła ogromny krąg, a symboliczna pieczęć dziejów ze św. Piotrem odciska się w sposób nadzwyczajny na historii Olsztynka.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się