75-lecie sióstr terezjanek. To czas święta w 15 domach terezjanek w Polsce, na Ukrainie i we Włoszech. – Ale był taki okres, że nie było ciepłej wody, ani elektryczności. Prałyśmy w wielkich baliach na tarach i używałyśmy żelazka z duszą. I choć praca była ciężka, wiele przy tym było śmiechu i żartów. Powodów do radości nie brak i dziś – wspomina s. Urszula CST.
Rychnowo. Niewielka wieś, przecięta ruchliwą trasą E 77, położona między Olsztynkiem a Ostródą. Wielu kierowców, przejeżdżając przez nią, nie zwraca na nią większej uwagi – ot, kolejna mała miejscowość. Kilka domów, przy trasie niewielki sklep. A czas goni, trzeba dotrzeć do celu. – Jadę właśnie do Gdańska. Zatrzymałem się przy sklepie, żeby kupić wodę. Miałem czas na rozejrzenie się po okolicy. Dostrzegłem drewniany kościół. Tuż za nim pałacyk. To niesamowite, że wcześniej ich nie dojrzałem, a tą trasą jeżdżę raz na dwa tygodnie – mówi napotkany na parkingu pan Zbigniew z Warszawy. Kościół, wiadomo, Msze św., nabożeństwa, czasem ktoś przyjdzie, żeby go zwiedzić. A warto, bo drewniany, z 1713 roku, w środku pełen niespodzianek. Ale pałacyk? Co w nim jest?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.