W Instytucie Kultury Chrześcijańskiej im. Jana Pawła II w Olsztynie Teatr Rapsodyczny z Ostródy wystawił dramat Karola Wojtyły pt. „Jeremiasz”.
Przedstawienie zaadaptowała i wyreżyserowała Maria Krystyna Andrzejewska, a światło i dźwięk zapewnił Mirosław Jagielski. Wśród aktorów należy wyróżnić odtwórców głównych ról – Andrzej Lewicki zagrał ks. Piotra Skargę Pawęskiego, postać hetmana wielkiego koronnego Stanisława Żółkiewskiego przybliżył widzom Zbigniew Połoniewicz, a w rolę tytułowego Jeremiasza wcielił się Tomasz Podsiadło.
Poetycki dramat „Jeremiasz” Karol Wojtyła napisał w pierwszych latach II wojny światowej – to intelektualne zmaganie się młodego wówczas poety z okrucieństwem losu, niezawinionych cierpień, ale i ufności, „nadziei wbrew nadziei” w Bogu. Główną postacią dramatu jest ks. Piotr Skarga – jezuita, całkowicie oddany Kościołowi katolickiemu, nadworny kaznodzieja króla Zygmunta III Wazy, entuzjasta posłuszeństwa Kościołowi i państwu.
Podobnie jak przed wiekami prorok Jeremiasz, wzywał on do naprawy obyczajów moralnych i społecznych, zwalczania niesprawiedliwość, kłamstwa i bezkarności. I podobnie jak jego wielki poprzednik, również ks. Skarga nie znajduje wielu odbiorców swych nauk – jedynym jest hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski, nie tylko wspaniały rycerz, ale i nieugięty wzór moralny.
Jak wiemy, obydwa narody – Izraelici i Polacy – drogo zapłaciły za swą zatwardziałość. Dopiero po utracie suwerenności przypomniały sobie słowa proroków. Zawsze jest jednak nadzieja, gdyż mimo zwątpienia i widocznego upadku, można za hetmanem Żółkiewskim powiedzieć, że „z naszych kości powstanie mściciel”.
– Historia lubi się powtarzać, widzimy przecież, co się dzieje teraz – mówił, dziękując aktorom za przedstawienie, ks. Stanisław Kozakiewicz, dyrektor IKCh. – Trzeba nam dziś, szczególnie w Roku Wiary, powrócić do idei „Bóg, honor, ojczyzna”.