Szpital dziecięcy. – Świat się zmienia, cały. Kiedy człowiek dowiaduje się, że jego dziecko ciężko choruje, nic nie jest łatwe – mówi Jolanta, mama Zosi.
Życie wydaje się unormowane. A rzeczy, które były bardzo ważne, albo te, które denerwowały i stresowały, obecnie nie mają znaczenia – dodaje kobieta. W Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie z Zosią jest od początku maja. – Całe szczęście personel, który opiekuje się dziećmi, otacza opieką także rodziców – opowiada. – Tłumaczą, wyjaśniają, co dalej będzie, jakie podejmują kroki, po co robią poszczególne badania. Jeśli rodzic dużo wie na temat choroby dziecka, inaczej ją przyjmuje – zapewnia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.