W stolicy Warmii i Mazur odbył się marsz zorganizowany przez środowiska prawicowe.
Marsz został zorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość, Region Warmińsko-Mazurski NSZZ Solidarność, Solidarna Polska, Polska Razem, Prawica RP i inne organizacje prawicowe. Całość rozpoczęła się od Mszy św. w intencji Ojczyzny w konkatedrze św. Jakuba, której przewodniczył ks. prał. Andrzej Lesiński. - Prośmy Boga, by chronił naszą ojczyznę i odsuwał od nas zagrożenia zewnętrzne, by Polacy budowali ład publiczny w Polsce w oparciu o chrześcijańskie zasady sprawiedliwości, prawdy i miłości - mówił ks. Lesiński.
Po Eucharystii uczestnicy ruszyli spod katedry i przez centrum Olsztyna przeszli na plac Solidarności. Po drodze zatrzymali się m.in. przy budynku sądy rejonowego - dawnej siedziby Urzędu Bezpieczeństwa, złożyli kwiaty pod pomnikiem Armii Krajowej, kilka chwil spędzili również przy urzędzie wojewódzkim oraz przy tablicy poświęconej Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu na budynku Urzędu Marszałkowskiego.
- Powodem tej manifestacji są narastające konflikty społeczne wśród rolników, górników i innych grup, nierozwiązywane przez rząd problemy gospodarcze i społeczne, a także fatalny stan demokracji w naszym kraju - tłumaczą organizatorzy marszu. Manifestacja zakończyła się na placu Solidarności, gdzie miały miejsca przemówienia.
- Idziemy w marszu, bo już najwyższy czas na zmiany. A jak widać nie pozostało nam już nic innego, jak tylko wyjść na ulice - mówi Henryk Dobrowolski. Podczas marszu oprócz haseł wzywających do naprawy Polski padały też słowa popierającego Andrzeja Dudę, kandydata PiS na prezydenta.