W Bartoszyckim Domu Kultury odbyły się już po raz XIX Kaziuki-Wilniuki.
Festiwal Kaziuki-Wilniuki to najstarszy festiwali, który przybliża historię i kulturę kresową. Pierwszy odbył się w 1985 roku w Lidzbarku Warmińskim i dla wielu mieszkańców był powrotem do wspomnień z dzieciństwa. Po II wojnie światowej na Warmię i Mazury trafiło mnóstwo repatriantów z Wileńszczyzny.
Do dziś kultura kresowa jest żywa w naszym regionie, a zawsze ożywa właśnie z okazji święta św. Kazimierza, kiedy to w wielu miastach (Lidzbarku Warmińskim, Olsztynie, Ornecie, Bisztynku) odbywają się tradycyjne Kaziuki-Wilniuki - koncerty połączone z kiermaszami, na której można znaleźć nie tylko specjały kulinarne z Litwy, ale także choćby słynne wileńskie palmy.
- To jest to, na co czekamy cały rok. To nasze święto, naszej rodziny, to nasza tradycja, kultura, nasze zwyczaje. Tego nie można tak po prostu zapomnieć - mówiła podczas koncertu w Bartoszycach pani Marianna.
W BDK wystąpił Folklorystyczny Zespół Pieśni i Tańca "KAŁAMAJKA", Piwniczna Kapela Folklorystyczna z Bartoszyc oraz Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca Związku Polaków Na Litwie „ZGODA”. - Szczególnie miło popatrzeć na te małe dzieci, które tak pięknie wyglądają w tych tradycyjnych strojach - twierdzi pan Stanisław. Koncertowi w Bartoszycach towarzyszył jarmark wileński z rękodziełem, palmami i ozdobami wielkanocnymi, sercami kaziukowymi, potrawami wileńskimi, malarstwem, wydawnictwami, rzeźbami i wszystkim innym, co związane z Wilnem.