Po premierze w Olsztynku nadszedł czas na Olsztyn. Dziś o 18.00 w Instytucie im. Jana Pawła II odbędzie się projekcja filmu "Rycerze Niepodległej".
– Zmierzyłem się z tematem żołnierzy wyklętych, bo przez wiele lat wymazywano ich z kart historii. Chcemy w ten sposób pokazać, że my o nich pamiętamy. Pragniemy także zainteresować przede wszystkim młodych ludzi tym tematem – mówi reżyser Jakub Makowski, świeżo upieczony maturzysta. Pieniądze na realizację filmu młodzi z Olsztynka wyłożyli z własnej kieszeni.
Jakub w wolnym czasie, w okresie przygotowań do matury, napisał scenariusz i zebrał ekipę. Potem zaczęła się produkcja. Na początku nie przewidywano prezentacji filmu szerokiej publiczności, ale to się zmieniło, gdy do ekipy dołączył Piotr Potrzucki. – Przekonałem Kubę, aby pokazać naszą produkcję innym. Rozpoczęliśmy promocję na Facebooku i podzwoniliśmy do odpowiednich ludzi – mówi Piotr.
Opowiedziana na ekranie historia przedstawia losy powojenne Stanisława „Huzara”. Film skupia się na przedstawieniu portretu psychologicznego młodych żołnierzy, którzy toczyli walkę z władzą komunistyczną. Ukazuje ich wewnętrzne zmaganie o sens swojej działalności. Jest w nim opowiedziana historia przyjaźni, miłości i zdrady. Największą wartością „Rycerzy Niepodległej” jest fakt, że powstał on dzięki zaangażowanych młodych ludzi, którzy zrealizowali go w oparciu o własne środki i pomoc życzliwych ludzi.
Choć można dyskutować nad warsztatem filmowym i scenariuszem, to jednak samo zaangażowanie młodzieży w wyprodukowanie ponadgodzinnego filmu powinno spotkać się z uznaniem i najwyższą oceną.