Zakończyła się peregrynacja obrazu Matki Bożej Miłosierdzia. Po trzech latach wędrówki połączonej z ewangelizacją archidiecezji warmińskiej, Maryja wróciła do konkatedry św. Jakuba.
- Maryjo, Matko Miłosierdzia, witaj ponownie w swoim domu - mówił w konkatedrze ks. prał. Andrzej Lesiński. Maryję powitały również rodziny oraz dzieci i młodzież. Uroczystej Mszy św. przewodniczył metropolita warmiński abp Wojciech Ziemba.
- W Ewangelii usłyszeliśmy, że Maryja udała się do Elżbiety z pośpiechem. To jest dla Niej charakterystyczne - Ona jest tam, gdzie jest potrzebna. Ona przynosi tajemnicę Zbawienia - mówił abp Ziemba.
Zaznaczył też, że historia nawiedzenia Elżbiety uczy, że mając w sobie Jezusa zawsze mamy czym obdarować drugiego człowieka. - I odwrotnie, jeśli nie mamy Boga w sercu możemy przynieść wiele prezentów, ale nie będą one miały wielkiego znaczenia - powiedział metropolita.
- Maryja przez trzy lata wędrowała po archidiecezji warmińskiej, ukazując nam Syna, pomagała nam otwierać serca na działanie Jezusa. Obdarowała nas prawdą o Bożym miłosierdziu - podsumował abp Ziemba.
Uroczyste powitanie obrazu MB Miłosierdzia zakończyło się czuwaniem oraz Apelem Jasnogórskim.
Obraz MB Miłosierdzia to najstarszy wizerunek Matki Bożej z Ostrej Bramy, jaki możemy znaleźć na Warmii. Został namalowany w 1947 roku na zamówienie ówczesnego proboszcza olsztyńskiej katedry ks. Stanisława Chrzanowskiego. Jego autorem jest prof. Ludomir Sleńdziński.
Po II wojnie światowej w parafii żyli dawni mieszkańcy oraz przesiedleńcy, przede wszystkim z Wileńszczyzny. Jedni i drudzy czuli do siebie wręcz niechęć, dochodziło nawet do tego, że podczas nabożeństw autochtoni zajmowali ławki po jednej stronie, przesiedleńcy po przeciwnej. Obraz MB Miłosierdzia stał się elementem jednoczącym dla jednych i drugich.