Jeszcze po II wojnie światowej niektórzy spierali się o ten fakt.
Na to pytanie odpowiada ks. prof. dr hab. Andrzej Kopiczko. - Trzeba wiedzieć, jak w ówczesnych czasach wyglądała sprawa święceń niższych i wyższych, których struktura różni się od współczesnej - mówi kapłan i wyjaśnia, że były cztery święcenia niższe: ostiariat, egzorcystat, akolitat i lektorat, które zostały w 1972 r. zniesione, a obecnie nazywane są posługami. - Były również święcenie wyższe, zachowane do dziś, czyli diakonat, kapłaństwo i biskupstwo. Do tego dodawano dawniej, do roku 1972, subdiakonat - tłumaczy.
Dodaje, że była stosowana tzw. tonsura. - Dawniej kapłani na Warmii mieli wygolone kółko na czubku głowy, co było pierwszym elementem włączenia kandydata do kapłaństwa, do stanu duchownego. Jeśli ktoś miał tonsurę, oznaczało to, że był już duchownym, chociaż z tym nie były związane większe obowiązki - wyjaśnia ks. prof. Kopiczko.
Dyskusja o tym, czy Kopernik miał święcenia kapłańskie, trwała długo. Jeszcze po II wojnie światowej niektórzy spierali się o ten fakt. - Przypominam sobie prof. Bolesława Kumora, świetnego historyka kościoła, który napisał obszerny, ośmiotomowy podręcznik historii Kościoła. On wypowiadał się, że Kopernik musiał mieć święcenia kapłańskie. W swoich publikacjach zajmował takie stanowisko - mówi ks. prof. Kopiczko. Argumentował to tym, że skoro Kopernik był warmińskim kanonikiem, musiał mieć takie święcenia. W innym przypadku nie byłby włączony do kolegium kanoników.
- Dziś mamy obszerniejszą wiedzę i możemy stwierdzić, że Mikołaj Kopernik święceń kapłańskich nie miał, czyli tych wyższych, drugiego stopnia - kapłaństwa i biskupstwa - wyjaśnia ks. prof. Andrzej Kopiczko.
Jakie zatem miał święcenia? - Problem jest taki, że nie mamy żadnej notatki pisanej, żadnego źródła historycznego, stąd bazujemy na przypuszczeniach. Prof. Krzysztof Mikulski, który zajmuje się Mikołajem Kopernikiem, w swojej ostatniej publikacji pisze, że Kopernik miał święcenia niższe. Natomiast jeżeli przeczytamy książkę śp. ks. prof. Alojzego Szorca, to tam znajdziemy informację, że Kopernik otrzymał święcenia subdiakonatu - wyjaśnia.
Subdiakonat był traktowany jak święcenia wyższe, chociaż do trzech święceń wyższych nie był zaliczany. - To znaczy, że musiał wypełniać wszystkie obowiązki duchownego. Czyli był zobowiązany do celibatu i musiał odmawiać brewiarz. Był również włączony do stanu duchownego - wylicza ks. prof. Kopiczko.
Kiedy mogło to się stać? - Taką najpewniejszą datą jest rok 1496, kiedy Mikołaj Kopernik był kandydatem na kanonika warmińskiego, którym został w roku 1497. Ponieważ wymagane były do objęcia tej godności przynajmniej święcenia niższe, to przypuszczamy, iż wuj Kopernika, biskup warmiński Łukasz Watzenrode, w roku 1496 udzielił mu święceń niższych, w tym subdiakonatu. Jest raczej pewne, że Mikołaj Kopernik nigdy nie miał święceń kapłańskich - wyjaśnia ks. prof. Andrzej Kopiczko.