Nowy numer 13/2024 Archiwum

W drodze do Tokio

- Na treningach trzeba być skoncentrowanym, a na zawodach pewnym siebie - mówi podwójny brązowy medalista Mistrzostw Polski Seniorów w szermierce na wózkach.

Adam Gaszyk (13 lat) z olsztyńskiego klubu UKS Hajduczek wziął udział w Warszawie w XXIII Mistrzostwach Polski Seniorów w szermierce na wózkach. W ciągu trzydniowych zmagań walczył w trzech broniach: szabli, florecie i szpadzie. Swoje zmagania zakończył zdobyciem dwóch brązowych medali - we florecie i szpadzie.

- Są to kolejne medale Adama na Mistrzostwach Polski. Największym marzeniem sportowym Adama jest start na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. W przyszłym 2017 r. stają się realne jego starty na Pucharze Świata Seniorów w Warszawie i Budapeszcie w szabli - mówi trener Adam Sobczyk.

W rywalizacji w szpadzie wystartowali także Zuzanna Januszewska i Paweł Świątkowski, zajmując 9. i 8. miejsce. - Zuzia została uhonorowana złotym medalem Mistrzostw Polski jako jedyna dziewczyna w tej kategorii - dodaje trener.

Tadeusz Nowicki, koordynator tej dyscypliny w Polsce, podkreśla, że osoby niepełnosprawne trenujące szermierkę lepiej sobie radzą w życiu, nie poddają się, są waleczne w pokonywaniu trudów życia. - Człowiek uczy się porażek, a kiedy osiąga sukces, nabiera poczucia wartości - dodaje.

Adam jest uczniem Gimnazjum nr 9 w Olsztynie. Skromny, naturalny, zawsze uśmiechnięty. - W szkole najbardziej lubię treningi szermierki i, oczywiście, lekcje wychowania fizycznego - śmieje się. Nie ukrywa, że jego marzeniem jest kariera sportowa, wyjazd na paraolimpiadę, poczucie tych emocji, które towarzyszą walce o olimpijskie złoto.

Gdy opowiada o szermierce, jego życiowej pasji, jego twarz nabiera rumieńców. Po chwili Adam mówi już całym sobą. - Szermierka to jest sport walki. Walczy się różną bronią - floretem, szablą albo szpadą. Szpada ma zawiniętą główkę, floret jest cienki. Na treningach używam floretu, na zawodach szpady i floretu. Mam specjalny strój, który chroni przed uderzeniami, a także maskę z siatką - wymienia.

Dwa razy w tygodniu po lekcjach ma indywidualne treningi w UKS „Hajduczek”. - Przychodzimy na salę, przebieram się i zaczynam trening. Ćwiczę zasłony, pchnięcia. W szermierce na wózkach punkty liczą się za trafienia od pasa w górę. Trzeba dobrze nauczyć się techniki i zasad - opowiada.

Ale ten sport to nie tylko praca nad refleksem, sprawnością fizyczną i techniką. To również praca nad własnym charakterem. - Na treningach trzeba być skoncentrowanym, a na zawodach pewnym siebie i tego, co się robi. A to w życiu jest bezcenne - mówi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy