W Nowym Kawkowie trwają kolejne rekolekcje. - Chcemy, by młodzi doświadczyli Pana Boga - mówi moderator ks. Radosław Czerwiński.
Wąska warmińska droga, asfalt i szerokie szutrowe pobocze, by mogły wyminąć się samochody. Po bokach stare drzewa. Trzeba jechać wolno. Jednak to nie przeszkadza. Wręcz odwrotnie. Można rozejrzeć się po okolicy. Pięknej okolicy.
Żywa zieleń łąk z białymi dywanami kwiatów. Ściany drzew i niezwykłe pagórki. Jeszcze tylko zjazd w dół i kapliczka z dwoma przybitymi krzyżykami, z Matką Bożą uwięzioną za zakurzoną szybą. W końcu tablica z nazwą miejscowości - Nowe Kawkowo.
Trzeba wjechać do wsi. Domy jakby za blisko drogi. Sklep, kolejna pochylona kapliczka, tym razem ze św. Antonim. Kościół z drewnianą wierzą. Po drugiej stronie drogi stoi dom. Jest i figura Matki Bożej Niepokalanej. „Zacheusz”, dom rekolekcyjny Ruchu Światło-Życie. Szczególne miejsce, które wybrał sam Pan Jezus, by zmieniać życie młodych.
Na rekolekcje oazowe do Nowego Kawkowa przyjeżdża wielu młodych. Spędzają 15 dni, wspaniałych dni z Bogiem, czytają Pismo Święte, formują swoją duchowość, codziennie uczestniczą we Mszy św. Obecnie trwa tam Oaza Nowej Drogi II dla uczniów I i II klasy gimnazjum.
- Każde rekolekcje nas zaskakują, choćby tym, że młodzi tak licznie chcą w niech uczestniczyć, że mają pragnienie przeżycia pełnych piętnastu dni w skupieniu, wyciszeniu, na modlitwie - uśmiecha się moderator ks. Radosław Czerwiński.
Czego poszukują? - To dobre pytanie… Myślę, że chcą dobrze spędzić wakacje, a my robimy wszystko, żeby w tym czasie odpoczynku rozwinęli skrzydła i doświadczyli Pana Boga. A wszystko w duchu formacji stworzonej przez ks. Franciszka Blachnickiego - dodaje.
Pokochaj to, co jest ważne dla młodzieży, a młodzież zainteresuje się tym, co ty kochasz. - I w tym duchu staramy się prowadzić te rekolekcje - dodaje Julita Depczyńska.
Uczestnicy grają w piłkę, siedzą na schodach i rozmawiają, pomagają w ogrodzie, bawią się, pomagają w kuchni, robią coś razem. I w takiej atmosferze, podczas rekolekcji prowadzonych w charyzmacie Ruchu Światło-Życie uczą się relacji, w końcu doświadczają tego, czym jest wspólnota. Wspólna modlitwa wokół zapalonej świecy symbolizującej Chrystusa. Eucharystia, zapach kaplicy, do której przez okna wdziera się zapach świeżo skoszonej trawy. Tak doświadczają Chrystusa.