Bożonarodzeniowe spotkanie Służby Liturgicznej Ołtarza w WSD MW Hosianum.
- Święta Bożego Narodzenia to najbardziej rodzinne święta. My też spotykamy się w naszej dużej rodzinie służby liturgicznej - wszyscy, którzy posługują przy ołtarzu, ministranci, lektorzy, ale też dziewczynki z chórów, śpiewający psalmy. Chcemy podczas tego spotkania zaakcentować naszą jedność, radość, wspólnie się pomodlić i dobrze spędzić czas - mówi ks. Wojciech Kotowicz, diecezjalny duszpasterz służby liturgicznej.
Spotkanie rozpoczęło się od Mszy św. pod przewodnictwem abp. Józefa Górzyńskiego. W homilii przywoływał postać św. Jana, najmłodszego z Apostołów, który jako jedyny wytrwał do samego końca przy Jezusie.
- Nazywał siebie umiłowanym uczniem i tak też to odczuwał. To jest niezwykle istotne - najpierw jest konieczna bardzo osobista relacja z Jezusem. Musimy przylgnąć do Niego tak jak św. Jan, byśmy byli w stanie usłyszeć, co Pan do nas mówi i byśmy mogli dobrze pełnić Jego wolę - mówił metropolita.
Zaznaczył, że bez tej bliskości z Panem Jezusem posługiwanie przy ołtarzu nie ma sensu.
- W Kościele nie służymy nikomu innemu, tylko Jezusowi. W ten sposób spłacamy dług miłości: chcemy służyć temu, który nas umiłował - przypomniał abp Górzyński.
- Do wstąpienia do służby liturgicznej ołtarza namówił mnie ks. proboszcz, któremu jestem za to bardzo wdzięczny. Dzięki temu mogę być bliżej Boga, zacząłem Go odkrywać i nawracać się. Fascynuje mnie liturgika, niektórzy mogą mówić, że mam na tym punkcie świra. Może to i racja, ale naprawdę bardzo to lubię - mówi Mateusz Jadczak z parafii Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie.
Gościem specjalnym spotkania była Joanna Jędrzejczyk.