- Wierzenie i myślenie - to dramaty wielu ludzi. Ale Kopernik nie miał wątpliwości, badanie wszechświata tylko utwierdzało go w potrzebie zaufania Bogu - mówił ks. prof. Andrzej Kopiczko.
W archikatedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja we Fromborku celebrowano 545. urodziny Mikołaja Kopernika, kanonika Warmińskiej Kapituły Katedralnej.
- We Fromborku, w niewielkim mieście na Warmii, kanonik Kopernik spędził całe swoje dorosłe życie, wypełniając również obowiązki w kapitule, a zatem udawał się m.in. do Olsztyna, gdzie bronił zamku, prowadził zasadźctwo pustych łanów. Ale, co jest najważniejsze, to tu wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię. Doświadczamy tu zarówno jego wiary, jako człowieka Kościoła, ale też i jego intelektu - podkreśla proboszcz ks. kan. Jacek Wojtkowski.
Liturgii przewodniczył abp Józef Górzyński. - Chcemy podkreślić fakt związku Mikołaja Kopernika z Fromborkiem. Przywoływanie tej postaci w kontekście Warmii, gdzie żył i pracował, jest dla nas ważne - podkreślał metropolita.
Homilię wygłosił ks. prof. kan. Andrzej Kopiczko. - Przez przeszło pięć wieków kolejne pokolenia podziwiają jego wszechstronna wiedzę, genialną intuicję i odwagę dokonania analizy nieba. Ukazanie prawdziwego obrazu świata. Wyznawał zasadę Bożego uczonego i poszukiwanie we wszystkim prawdy. Na krytyczne uwagi odpowiadał: „Myśli uczonego są niezależne od sądu ogółu.”. Nauka i wiara. Wierzenie i myślenie, to dramaty wielu ludzi. Ale Kopernik nie miał wątpliwości, badanie wszechświata tylko utwierdzało go w potrzebie zaufania Bogu. Tego Boga kontemplował, jako najwyższe dobro - mówił ks. prof. Kopiczko.
Cytował słowa astronoma, który stwierdził, iż „któż zgłębiając te rzeczy, widząc, jak wszystko jest w nich ustawione, w najlepszym ładzie i Boską kierowane wolą nie wzniesie się na wyżyny cnoty przez pilne ich rozważanie i stałą jakby zażyłość z nimi i nie będzie podziwiał Stwórcy wszechrzeczy, w którym się mieści całe szczęście i wszelkie dobro?”.
- Kiedy miał wątpliwości dotyczące dociekań astronomicznych, powiadał, że „spróbuję te rzeczy szerzej zbadać z pomocą Boga, bez którego niczego zdziałać nie możemy”. Kopernik słyszał głos Stwórcy, do końca życia pozostał wiernym synem Kościoła Katolickiego. On łączył lekturę dwóch ksiąg, księgi przyrody i księgi Pisma - podkreślał kapłan.
Po Mszy św. wszyscy udali się do Szpitala Świętego Ducha, gdzie prelekcję dotyczącą badania zapisków Mikołaja Kopernika w starych drukach Biblioteki „Hosianum” wygłosił dyrektor placówki ks. dr Tomasz Garwoliński.
Odbyła się również premiera filmu nagrywanego we Fromborku „Tajemnice De Revolutionibus” w reżyserii Michała Juszczakiewicza.
- Film odpowiada o dość sensacyjnych i tajemniczych kulisach wydania drukiem dzieła astronoma. Staramy się odpowiedzieć na dość frapujące pytanie, czy dzieło Mikołaja Kopernika, które przyczyniło się do tego, że pamiętamy o nim do tej pory, czy mogło przyczynić się również do śmierci kanonika. Ostatecznie nie odpowiadamy na to pytanie, ale warto obejrzeć ten film, bo poznajemy drogę do wydania dzieła, którego przecież Mikołaj Kopernik nie chciał wydać drukiem - mówi Robert Szaj z Fundacji Nicolaus Copernicus i podkreśla, że Kopernik to jedyny Polak znany w każdym miejscu na świecie, obecny we wszystkich podręcznikach. - Stąd jest to ważne, by o nim mówić i badać jego spuściznę - dodaje.
Odczytano również list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego skierowany z tej okazji do abp. Józefa Górzyńskiego i marszałka województwa warmińsko-mazurskiego Marka Gustawa Brzezina. „Postać Mikołaja Kopernika w sposób bezpośredni odsyła nas do kwestii roli nauki w życiu państw i narodów, a w szczególności do skomplikowanego zagadnienia uczynienia z nauki działalności badawczo-rozwojowej”, pisał Jarosław Kaczyński.