Koło Różańcowe pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej przy parafii pw. Najświętszego Zbawiciela i Wszystkich Świętych w Dobrym Mieście obchodzi jubileusz 70-lecia istnienia.
Zmówili już prawie 26 tys. Różańców. Codziennie jeden. Tak łączą się w modlitwie od 70 lat, choć osoby się zmieniają, wiadomo, czas płynie, ludzie do Pana odchodzą. Ale zaraz znajduje się ktoś nowy, zajmuje opustoszałe miejsce, bierze codziennie różaniec i kolejnymi paciorkami przemierza życie Jezusa i Matki Bożej.
Wszystko zaczęło się w 1948 r. od pani Heleny Chrzan, która zaprosiła sąsiadów do Żywego Różańca, by wszyscy się modlili. Tak przy parafii pw. Najświętszego Zbawiciela i Wszystkich Świętych w Dobrym Mieście powstało Koło Różańcowe pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej, a ona została pierwszą zelatroką. Potem została nią Maria Richter, następnie Danuta Połoniewicz, a od 2001 r. - Bronisława Chomej.
- Różaniec kocham od dzieciństwa. On jest moją ostoją, nadzieją. Można powiedzieć, moją twierdzą. Codziennie Bogu dziękują za nasze koło różańcowe. Dlaczego? Bo należą do niego prawie wszyscy sąsiedzi - podkreśla pani Bronisława.
Żywy Różaniec to fundament życia parafii. - We wspólnocie są ludzie pobożni, którzy się modlą. Różaniec ich integruje. To zaplecze modlitewne parafii, ale też przez intencje papieża, Kościoła powszechnego. Często te osoby są zaczynem życia religijnego środowisk rodzinnych, sąsiedzkich, jak i w pracy - mówi proboszcz ks. Stanisław Zinkiewicz.
70 lat istnienia koła różańcowego to niezwykły jubileusz. - Zmieniają się pokolenia, a ono trwa. Dobrze, że zachowana jest ciągłość. W modlitwie pamiętają nie tylko o założycielach i członkach wspólnoty, ale też o proboszczach, kapłanach - dodaje proboszcz.
W sumie w parafii jest 7 kół różańcowych żeńskich, 1 męskie. Są 3 koła we wspólnotach wiejskich. Dodatkowo są 3 koła różańcowe modlitwy rodziców za swoje dzieci. W sumie 280 osób codziennie odmawia Różaniec.