W konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie z okazji Dnia Chorego odbyła się Msza św. pontyfikalna, której przewodniczył abp Józef Górzyński.
Hasło tegorocznego Światowego Dnia Chorego brzmi: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. - To hasło pochodzące z orędzia papieża Franciszka. Ojciec Święty zwraca uwagę na to, co powinno charakteryzować postawę posługujących chorym. Co dla nas jest ważne - by tę postawę charakteryzowała wrażliwość na potrzeby chorych, jak uczy nas Jezus Chrystus - wyjaśnia abp Józef Górzyński.
Podkreśla, że w powrocie do zdrowia istotna jest relacja międzyludzka. Zwraca uwagę na wolontariat, bezinteresowną posługę choremu, kiedy drugi człowiek może być powiernikiem jego lęków i dramatu, jaki przeżywa podczas choroby. - Ze strony Kościoła jest to istotna postawa, bo człowiek chory potrzebuje nie tylko opieki medycznej, ale też towarzyszenia w chorobie - dodaje metropolita.
- Dzisiaj liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes. Witam chorych i podeszłym wiekiem. W waszej intencji abp Józef Górzyński celebruje tę Liturgię i wraz z kapłanami udzieli wam sakramentu namaszczenia chorych. Łaską tego sakramentu jest szczególny dar Ducha Świętego polegający na umocnieniu w chorobie. Doświadczeni cierpieniami, chorobami i bólem szukamy pocieszenia, uzdrowienia i oparcia. Światowy Dzień Chorego przeżywamy we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes. Przypomina nam on, że chorzy nie są zepchnięci na margines życia, ale stanowią ważną cząstkę Kościoła. Wspólnota chrześcijańska zawsze otaczała szczególną troską chorych i świat cierpienia. Dziś pragniemy pogłębić postawę wrażliwości, refleksji i czynnej pomocy w obliczu cierpienia i choroby - mówił na wstępie Eucharystii proboszcz ks. Andrzej Lesiński.
Homilię wygłosił metropolita warmiński. Nawiązywał do fragmentu Ewangelii, mówiąego o uzdrowieniu chorych przez Jezusa Chrystusa. - Chcieli odzyskać zdrowie, które przynosi Chrystus Pan, jedyny Lekarz. On potrafi też skutecznie leczyć duszę człowieka. Bliscy, którzy dowiedziawszy się, że jest blisko Uzdrowiciel, znosili chorych, by mogli dotknąć Jezusa Chrystusa. Bo ten dotyk dawał zdrowie - podkreślał abp Józef Górzyński.
Mówił o chorobie ciała i chorobie duszy. - Wszyscy ci, którzy spotykali Jezusa jako uzdrowiciela ciała, nie musieli być do tego przekonywani. Ale kiedy Chrystus mówił o odpuszczenia grzechów, pojawiali się sceptycy, jak On może tak mówić. A Chrystus świadomie czynił ów cud uzdrowienia na duszy, nim dokonał cudu uzdrowienia na ciele. Uzdrawiał na ciele po to, żeby pokazać, że On ma moc uzdrowienia duszy - mówił arcybiskup.
Jezus po zmartwychwstaniu, posyłając uczniów do świata, posyła ich, aby głosili Ewangelię i aby dokonywali znaków w Jego Imię. - Czyli także uzdrawiali, jak On uzdrawiał. Żeby dotykali, jak On dotykał. I dlatego sakramenty, które zostawił jako znaki swojej mocy Bożej, będą zawsze miały charakter cielesny. I każdy sakrament ma wymiar materialny, jak sakrament namaszczenia chorych, który ma Boski dotyk uzdrowienia - wyjaśniał metropolita.
Podkreślał, że człowiekowi trudno jest uwierzyć, że cierpienie jest dobrem, że choroba może być dobrem. - Bóg, poprzez swój Boski dotyk uzdrowienia, może tak sprawić. Tak się stało na krzyżu. Ogrom cierpienia stał się wydarzeniem zbawiającym świat. Nasze zbawienie dokonało się poprzez mękę Pana Jezusa, poprzez krwawą przemianę popsutego świata na świat uzdrowiony. I Kościół, kiedy mówi o cierpieniu, nie może mówić inaczej, jak Chrystus. Dlatego od początku, kiedy zaczęto mówić o skarbach Kościoła, ukazywał ubogich, chorych i potrzebujących, mówiąc: „To są skarby Kościoła” - mówił abp Józef Górzyński.
Przytaczał słowa Jana Pawła II, który podczas pierwszej pielgrzymi do Polski, kiedy spotkał się z chorymi i nazwał ich „skarbem Kościoła”. - To, co jest cierpieniem, może być darem - podkreślał metropolita.
Po homilii zgromadzeni otrzymali sakrament chorych, a po zakończeniu Mszy św. błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.